– Żałuję bardzo, że nie mogłem pomóc kolegom we wczorajszym meczu. Próbowałem, ale szybko okazało się, że nie jestem wstanie walczyć na 100%. Nie było sensu osłabiać zespołu. Jestem jednak dumny, bo chłopaki poradzili sobie znakomicie – mówi Krzysztof Lijewski, któremu wciąż dokucza kontuzja kolana, której nabawił się w pierwszym meczu ME z Serbami.
Znamy już wyniki oglądalności meczu Polska-Dania! Za pośrednictwem programu 2 Telewizji Polskiej spotkanie Biało-czerwonych z wicemistrzami świata oglądało 2 miliony 529 tysięcy widzów. W porównaniu z poprzednimi meczami liczba ta stale więc rośnie.
Przed ostatnią kolejką w grupie B jak obliczono było 16 możliwych scenariuszy do spełnienia. Pierwsza zagadka rozwiązana została już w pierwszym meczu. Niemcy, którzy rozpoczęli mistrzostwa od… falstartu, czyli porażki z Czechami, którzy po dwóch następnych meczach znaleźli się poza burtą mistrzostw Europy, po czwartkowym zwycięstwie nad Szwecją, awansowali do rundy zasadniczej z kompletem punktów.
W ostatnim meczu grupy A EHF Euro 2012 Serbia zremisowała ze Słowacją 21:21 (13:6). Drużyna naszych południowych sąsiadów zdobyła historyczny, bo pierwszy punkt w rozgrywkach tej rangi.
Zdecydowana większość uczestników meczu Polska – Dania jako zawodnika mającego duży wpływ na końcowy wynik wymieniała bramkarza Marcina Wicharego. Posłuchaj co, w tym także o super główce, powiedział trener Bogdan Wenta.
Na zakończenie pierwszej fazy grupowej Euro 2012 Polska pokonała w Belgradzie Danię 27:26. Pierwsza połowa była w wykonaniu naszego zespołu nienajlepsza, jednak po przerwie zobaczyliśmy już zupełnie innych Biało-czerwonych! Na sekundy przed końcem Michał Jurecki przypieczętował zwycięstwo podopiecznych Bogdana Wenty. Polacy w drugiej rundzie z dwoma punktami na koncie!!!
– Ciężko oglądać ME w telewizji, jednak kibicuję chłopakom ze wszystkich sił, nasza gra w obronie naprawdę może się podobać – mówi Artur Siódmiak, wielokrotny reprezentant Polski, znakomity obrotowy, specjalista od defensywy właśnie. Zapytany o mecz Polska-Dania popularny „Siudym” ocenia szanse obu drużyn na po 50%.
– Polacy tak łatwo uporali się ze Słowakami, bo ci drudzy nie mieli już sił po wyczerpującym meczu z naszą drużyną – mówi Ulrik Wilbek, trener reprezentacji Danii. Szkoleniowiec rywali uznaje klasę Biało-czerwonych, jest jednak pewien umiejętności swoich podopiecznych.
Już tylko godziny dzielą nas od meczu Polska – Dania, meczu, który zdecyduje o tym, która z drużyn przystąpi do kolejnej fazy ME z dwoma punktami na koncie. Jego waga jest więc ogromna. Obie drużyny w ostatnich latach wielokrotnie grały ze sobą na wielkich imprezach. Zazwyczaj były to trzymające w napięciu, widowiskowe spotkania. Zapewne podobnie będzie i tym razem.