Archiwum wiadomości Związku Piłki Ręcznej w Polsce

Powinniśmy nabrać dystansu do całej historii, bo wszyscy jesteśmy zmęczeni psychicznie. Za kilka dni ruszają rozgrywki ligowe. W październiku rozpoczynają się eliminacje ME. Zawodnicy składali różne deklaracje przed turniejem. Dziś patrzą na to inaczej. Musimy chcieć więcej, bo inaczej następnym razem na igrzyskach zagramy za kolejne 28 lat – ocenia trener polskich szczypiornistów, która w Pekinie zajęła 5 .miejsce.

W poniedziałkowe popołudnie wraz z drugą turą polskich olimpijczyków do kraju wróciła reprezentacja Polski piłkarzy ręcznych. Wydaje się, że nasi zawodnicy odreagowali już przegrany ćwierćfinał z Islandią. Z optymizmem patrzą w najbliższą przyszłość, choć niektórzy chcą na pewien czas wziąć rozbrat z zespołem narodowym. Do zawodników, którzy nie rezygnują z gry w reprezentacji należy Bartosz Jurecki.

Reprezentanci Francji i Islandii zdominowali drużynę gwiazd (All-Star) turnieju olimpijskiego piłkarzy ręcznych. Do najlepszej siódemki imprezy wybrano po trzech przedstawicieli tych krajów. Do najlepszej siódemki szczypiornistek desygnowano m.in. dwie Norweżki – zdobywczynie złotego medalu.

Mistrzem olimpijskim w turnieju piłkarzy ręcznych została Francja, która w finale pokonała Islandię 28:23. Brązowy medal wywalczyła Hiszpania, wygrywając z broniącą tytułu Chorwacją 35:29.

Piątym miejscem zamykamy rozdział historii Pekin 2008. Cel był jednak inny, marzyliśmy o medalu. Niestety, nie dane nam było go zdobyć – powiedział trener reprezentacji piłkarzy ręcznych Bogdan Wenta po zwycięstwie nad Rosją 29:28 w ostatnim dniu igrzysk.

Polscy szczypiorniści w meczu o 5.miejsce turnieju olimpijskiego pokonali Rosję 29:28. Bardzo dramatyczna był okres gry w 52 min, kiedy to dwóch polskich zawodników otrzymało dwuminutowe kary. Białoczerwoni przetrzymali napór rywali a w finałowych minutach dwukrotnie obejmowali dwubramkowe prowadzenie.

W tej chwili nie jestem w stanie przewidzieć jak po Pekinie zmieni się kadra. Przede wszystkim trzeba by zapytać zawodników, czy zgadzają się na dalszą współpracę. Wcześniej słyszałem różne deklaracje z ich strony. Trzeba sobie uzmysłowić, że przygotowania kadry to nie jest relaks, tylko wielki wysiłek, sporo wyrzeczeń. Nie wiem, czy zawodnicy, którzy teraz mają 30-32 lata, będą mieli jeszcze zapał, żeby powalczyć o udział w Londynie w 2012 r. – mówi Bogdan Wenta.