W drugiej rundzie turnieju Euro U19 w reprezentacji Polski nastąpiła jedna zmiana. Kontuzjowana w meczu z Danią Klaudia Wata opuściła Groningen, gdzie stacjonuje nasza kadra, a na jej miejsce została dowołana Agnieszka Pieniowska, która w niedzielny poranek dołączyła do drużyny Andrzeja Niewrzawy i zostanie oficjalnie zgłoszona na kolejne spotkania biało-czerwonych.
– Poznajemy różne style piłki ręcznej i po tej pierwszej fazie turnieju możemy chyba stwierdzić, że bardziej nam na dziś odpowiada styl skandynawski niż bałkańskie cwaniactwo. Teraz należy podnieść dziewczyny na duchu, żeby odzyskały wiarę w swoje umiejętności – powiedział po meczu z Chorwacją trener Andrzej Niewrzawa.
Polki w swoim ostatnim meczu w grupie C mistrzostw Europy do lat 19, które rozgrywane są w Holandii, przegrały z Chorwacją 20:28 (7:11), przekreślając tym samym szanse Węgierek na awans do najlepszej ósemki. We wcześniej rozegranym spotkaniu Madziarki przegrały wysoko 22:31 z Dunkami, które awansowały z pierwszego miejsca. Za MVP spotkania Chorwacja-Polski uznano Antoniję Jukic i Sylwię Matuszczyk.
W drugim meczu „polskiej” grupy C MME, Chorwatki podzieliły się punktami z Węgierkami, co niestety definitywnie przekreśliło szanse Polek na awans do najlepszej ósemki drużyn Starego Kontynentu. Biało-czerwone walczyć więc będą o lokaty 9-16.
„Była szansa nawet na wygraną, niestety zabrakło nam chyba doświadczenia i zimnej krwi” zgodnie podkreślają polskie zawodniczki po minimalnej przegranej z Danią. Komentarze są więc bardzo podobne do tych po pierwszym, czwartkowym meczu turnieju.
Reprezentacja Polski przegrała z Danią 26:28 (13:13) w swym drugim występie podczas rozgrywanych w Holandii kobiecych Młodzieżowych Mistrzostw Europy. Porażka ta oznacza, iż podopieczne trenera Andrzeja Niewrzawy w drugiej fazie turnieju walczyć będą o miejsca 9-16. Przed potyczką z faworytkami z Danii, szkoleniowiec dokonał kilku zmian w składzie w porównaniu z czwartkowym meczem przeciw Węgierkom.
Kim Rasmusen selekcjoner seniorskiej reprezentacji Polski, choć biało-czerwone przegrały pierwszy mecz z Węgierkami w Młodzieżowych Mistrzostwach Europy to w superlatywach wypowiadał się o podopiecznych Andrzeja Niewrzawy. Obaj byli zgodni w jednym. Chcąc wygrywać z najlepszymi trzeba jak najwięcej grać spotkań o stawkę. Dojrzałości, zwykłego boiskowego cwaniactwa zabrakło w czwartek młodym Polkom.
W Holandii rozpoczęły się Młodzieżowe Mistrzostwa Europy kobiet. Polska w Leek (grupa C) przegrała z Węgrami 27:31 (14:18). Anna Mączka została wybrana za najlepszą polską zawodniczką meczu. W piątek biało-czerwone zmierzą się z Danią, która pokonała Chorwację 33:22.
W Płocku sportowo i organizacyjnie wszystko przebiegało wzorowo, co nie zawsze się udaje. W organizacji gry zespołów daje się zauważyć naśladownictwo czy wyciąganie wniosków z ogólno przyjętych tendencji nowoczesnej piłki ręcznej. Najlepszy zawodnik turnieju, Damian Tynor (Kusy Kraków) wykazywał spore umiejętności w podejmowaniu właściwych decyzji, nie był tylko zawodnikiem, który zdobywał bramki ale działał na rzecz drużyny – Jarosław Cieślikowski ocenił tegoroczne finały Ogólnopolskiej Olimpiady Młodzieży w kategorii chłopców