Pierwsza przeszkoda na mistrzostwach świata została pokonana przez podopiecznych Bogdana Wenty. 14 bramek różnicy zanotowane – może nie nad najsilniejszym rywalem – zrobiło swoją umowę wśród obserwatorów turnieju.
Polski zespół tradycyjnie mecz rozpoczął w składzie: Szmal, Jurasik, M.Lijewski, Tkaczyk, B.Jurecki, Bielecki, Tłuczyński. Sympatia miejscowych kibiców, którzy przybyli do hali Gerry Weber Stadion była po stronie zespołu z Argentyny. Nic dziwnego wszak białoczerwoni są jednym z rywali gospodarzy mistrzostw. Nie zabrakło również i polskich sympatyków, którzy w Halle stawili się w liczbie ok. 1,5 tys.