W meczu otwarcia kwalifikacji do Mistrzostw Europy 2020 reprezentacja Polski rozbiła w Ostrowcu Świętokrzyskim Kosowo 37:13 (15:5). W niedzielę, w drugiej serii spotkań, Biało-Czerwoni zmierzą się w Tel Awiwie z Izraelem.
Polacy zaczęli to spotkanie od mocnego uderzenia i czterech goli z rzędu. Goście pierwszy raz trafili do bramki strzeżonej przez Adama Malchera w 6. minucie, a autorem tego gola był Kreshnik Krasniqi.
Po kwadransie Polacy prowadzili 10:1 i wtedy zanotowali przestój, w ciągu dziewięciu minut nie rzucili żadnej, a stracili cztery bramki. Z takiego obrotu spraw nie był zadowolony trener Piotr Przybecki, który poprosił o czas. To nieco pomogło jego zawodnikom, którzy od tego momentu zdecydowanie poprawili grę w defensywie. Pierwsza połowa zakończyła się prowadzeniem Biało-Czerwonych 15:5.
Po przerwie Polacy cały czas powiększali przewagę, dystans dzielący obie drużyny systematycznie się powiększał. W 46. minucie po bramce Jana Czuwary gospodarze wygrywali już różnicą dwudziestu trafień (28:8). Sytuację próbował ratować trener gości i poprosił o przerwę.
Nie zdało się to na wiele, Biało-Czerwoni grali bardzo dobrze, co chwilę wyprowadzali kontrataki, z pozytywnej strony pokazali się też obaj nasi bramkarze – Adam Malcher (pierwsza połowa) oraz Mateusz Kornecki (druga połowa).
Ostatecznie podopieczni trenera Piotra Przybeckiego rozbili Kosowo 37:13 i udanie rozpoczęli kwalifikacje do EHF EURO 2020!
kw. EHF EURO 2020 / grupa 1. / 1. kolejka:
POLSKA – KOSOWO 37:13 (15:5)
Polska: Kornecki, Malcher – Krajewski 2, Walczak, Krupa 1, Łangowski 4, Czuwara 5, Majdziński 1, Syprzak 1, Potoczny, Moryto 5, Daszek 5, Kondratiuk 5, Gębala 2, Paczkowski 6, Chrapkowski.
Kosowo: Curri, Berisha – Syla, Jupa 3, Krasniqi 1, Hoxha 1, Fetahu 1, Ahmeti 1, Terziqi 4, Beshiri, Quni, Tahirukaj 2, Cimili.
***
Gospodarzem meczu Polska-Kosowo był Prezydent Miasta Ostrowca Świętokrzyskiego.