Reprezentanci Polski rozpoczęli kolejny etap przygotowań do styczniowych finałów mistrzostw świata we Francji. Biało-czerwoni ponownie spotkali się w Kielcach, gdzie trenowali przed przerwą świąteczną. Na wieczornych zajęciach trener Talant Dujszebajew miał do swojej dyspozycji 16 zawodników.
W nocy z wtorku na środę na miejscu zjawią się Piotr Wyszomirski, który jeszcze w poniedziałek bronił barw TBV Lemgo w Bundeslidze oraz Marek Daćko, którego w drodze do Kielc zatrzymała awaria samochodu. Niebawem do kolegów powinien dołączyć też Kamil Syprzak, uskarżający się na ból w kolanie oraz bakteryjne zatrucie pokarmowe.
Absencja trzech zawodników sprawiła, że w treningu taktycznym aktywnie uczestniczyli trenerzy asystenci – Robert Lis oraz Patryk Rombel.
Biało-czerwoni przebywać będą w Kielcach do piątku, kiedy to po porannym treningu rozjadą się do domów.
Już w nowym roku, a dokładnie 2. stycznia, zbiorą się w podwarszawskim Pruszkowie, skąd 5. stycznia (via Amsterdam) odlecą do hiszpańskiego Bilbao, a dalej autokarem pojada do Irun.
W baskijskim mieście (podobnie jak przed Euro 2016 kadra Michaela Bieglera) rozegrają ostatnie sparingi przed startem czempionatu globu. Tym razem rywalami naszego zespołu oprócz reprezentacji Hiszpanii będą Argentyna oraz Katar.
Do Nantes, gdzie zaplanowano rywalizację w „polskiej” grupie A mistrzostw świata, Polacy udadzą się 11. stycznia autokarem, a już następnego dnia w hali XXL w swym pierwszym meczu zmierzą się z Norwegami.
