Chrobry Głogów po raz pierwszy w sezonie przegrał we własnej hali. Pogromcą wicemistrza Polski (26:25) okazał się Piotrkowian-Kiper Piotrków Trybunalski, który w ten sposób zakończył serię czterech porażek z rzędu. Ślask Wrocław, pokonując u siebie faworyzowany MMTS Kwidzyn 28:24, zanotował pierwszą wygraną w tej edycji ekstraklasy.
Przegrana Chrobrego we własnej hali przyszła w najmniej oczekiwanym momencie. W Głogowie po punkcie musiały zostawić takie drużyny jak Vive czy Wsła. Jednobramkowa porażka Chrobrego to najniższy wymiar kary, jaką głogowski zespół mógł w tym spotkaniu ponieść. Trzeba obiektywnie przyznać, że gospodarze zaliczyli najsłabszy występ w sezonie. Goście natomist prowadzili przez większość spotkania. Bohaterem meczu był niewątpliwie bramkarz Piotrkowianina Tomasz Matulski. Bronił w nieprawdopodobnych sytuacjach, w tym dwa rzuty karne, rzuty z gry oraz kontrataków.
"Skuteczność niektórych moich zawodników była przerażająca. Szczególnie mówię o Pawle Piwko, który mógł ten mecz sam rozstrzygnąć. Miał 5-6 idealnych okazji w drugiej połowie. Nie można lekceważyć żadnego zespołu w tym sezonie" – podsumował trener głogowian Jarosław Cieślikowski.
Honor zespołów z Dolnego Śląska uratowały Śląsk Wrocław i Zagłębie Lubin. Cała młoda drużyna Śląska rozegrała bardzo dobre spotkanie. W poprzednich meczach Robert Kieliba nie miał należytego wsparcia ze strony kolegów. Stąd dotychczasowy dorobek punktowy to dwa remisu. Tym razem Mateusz Frąszczak doskonale dyrygował partnerami, a jego rzut z biodra tuz przed przerwą mógłby być ozdobą nie jednego meczu. Na prowadzenie wrocławian złożyła się konsekwetna gra w obronie, mała liczba błędów, skuteczność w ataku i znakomicie dysponowany bramkarz Witalij Kowtun. Przewaga gospodarzy wynosilła już 8-bramek (24:16). Goście sprawiający wrażenie, że 2 punkty należą się im za samo wyjście na boisko, dopiero w finałowych minutach zerwali się do walki. Zdobywając cztery gole z rzędu zdołali jedynie zmiejszyć rozmiary porażki.
"Dotychczasowe słabsze nasze wyniki były podyktoane młodzieńczoscią, brakiem doświadczonego zawodnika, który pokierował drużyną i wziął na siebie cieżar gry. Powtarzam , że walczymy o ósme miejsce przed play off. Myślę, że to zwycięstwo uskrzydli trochę moich chłopaków" – powiedział trener Śląska, Bogdan Falęta.
Piłkarze Zagłębia, podobnie jak w poprzedniej kolejce, poszli na wymianę ciosów z rywalem. Wówczas skończyło się to przegraną (pierwszą w sezonie) w Elblągu 33:38. Tym razem podejmując Azoty Puławy wygrali 37:35 i prowadzą w tabeli z przewagą 3 punktów nad następnym zespołem. Dla puławian była to czwarta w sezonie przegrana dwoma bramkami. Zmiana trenera (Roman Trzmiel) w tym przypadku jak na razie nie przynosi spodziewanych efektów.
W Kielcach padły dwa rekordy sezonu. Zespół Vive zagrał tak jak oczekują od niego włodarze i kibice klubu. Kielczanie rozgromili Traveland Społem Olsztyn 46:25. Do tego meczu najwyższą wygraną (14 bramek) legitymowała się Wisła Płock (16 września 30:16 ze Stalą Mielec). Najwięcej goli w jednym meczu zdobył wcześniej Techtrans Elbląg (15 października 38:33 z Zagłębiem Lubin).
Swoje robi Olimpia Piekary Śląskie. Jej wygane zazwyczaj nie są imponujące – najczęściej 2-4 bramkami. Tym niemniej 3.miejsce w tabeli nie jest dziełem przypadku, co potwierdzają wygrane z MMTS, Vive i Wisłą. Teraz przyszłą kolei na pokonanie na wyjeździe 26:24 Stali Mielec.
W Płocku po pierwszej połowie zanosiło się na kolejną sensację w wykonaniu Techtransu Darad Elbląg. Zawodnicy Wisły, odczuwający trudy czwartkowego spotkania w Lidze Mistrzów, przegrywali 10:14. Druga połowa należała już do mistrzów Polski, choć wygrana 31:26 nie przyszła łatwo. Gospodarze wygraną mogą zawdzięczać bramkarzowi Marcinowi Wicharemu, który bronił w nieprawdopodbnych sytuacjach. Znakomicie grał też zdobywca 10 goli Bartosz Wuszter, który trafił w końcówce czterokrotnie do siatki rywali.
Wyniki 8.kolejki ekstraklasy mężczyzn:
Stal Mielec – Olimpia Piekary Śląskie 24:26 (14:13)
Vive Kielce – Traveland-Społem Olsztyn 46:25 (22:12)
Chrobry Głogów – Piotrkowianin-Kiper Piotrków Tryb. 25:26 (10:11)
Śląsk Wrocław – MMTS Kwidzyn 28:24 (17:10)
Zagłębie Lubin – Azoty Puławy 37:35 (20:14)
22.10
Wisła Płock S.A. – KS Techtrans Darad Elbląg 31:26 (10:14).