Polska przegrała z Niemcami 24:29 (13:17) w finale mistrzostw świata, który odbył się w Kolonii. Gospodarze turnieju uzyskali awans do Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Srebrny medal podopiecznych Bogdana Wenta jest największym sukcesem w historii polskiej piłki ręcznej.
Niemcy grali ośmioma zawodnikami. Tym ósmym była miejscowa publiczność, która od pierwszej do ostatniej minuty żywiołowa reagowała na każde udane zagranie podopiecznych Heinera Branda. Jak przyznali polscy zawodnicy przyczyn porażki nie należy upatrywać w nastawieniu widowni. „Jestem ogromnie dumny. Dumny z tych kibiców, i z tej drużyny” – mówił już po finale niemiecki szkoleniowiec.
Polacy dotrzymywali kroku rywalom do stanu 3:3. Wtedy Niemcy zdobyli pięć kolejnych bramek. Do końca pierwszej połowy gospodarze turnieju kontrolowali grę, a białoczerwoni często obijali słupki i poprzeczkę. „Z takich przeciwnikiem jak się nie wykorzystuje czystych sytuacji, to się od razy mści. Idą kontry, potem jest już ciężko ich dogonić”- podsumował kapitan zespołu Grzegorz Tkaczyk.
Polacy pokazali walkę po zmianie stron. W 35 min. kontuzji doznał bramkarz Henning Fritz. Białoczerwoni dostali „wiatru w żagle” i 10 następnych minut rozstrzygnęli na swoją korzyść 6:1. W tym momencie do rywala tracili tylko jedno trafienie. Niestety mimo dwóch prób Mariusz Jurasik nie zdołał doprowadzić do remisu. W tym momencie Niemcy za sprawą Pascala Hensa i Torstena Jansena ponownie wypracowali przewagę kilku bramek, której już nie roztrwonili. Wtedy było już wiadomo, że meczu nie wygramy.
„Boli ta przegrana, jak każda przegrana, jesteśmy sportowcami. Sami sobie powiedzieliśmy, że w tym momencie mogliśmy sobie jaja poobrywać, z bólu, czy takiej sportowej zawiści. Musimy spokojnie na to wszystko popatrzeć. Doświadczenie na pewno zebraliśmy” – ocenił trener Bogdan Wenta.
Polscy piłkarze nie byli załamani po meczu, choć przyznawali, że szansa zdobycia mistrzostwa była bardzo realna. „Na razie to do mnie nie dociera, że mamy srebrny medal. Musimy trochę ochłonąć” – przyznał Sławomir Szmal.
Niemcy-Polska 29:24 (17:13)
NIEMCY: Fritz, Bitter – Hens 6, Roggisch, Klein, Glandorf 2, Baur, Zeitz 3, Jansen 8, Klimovets 1, Kraus 4, Kehrmann 4, Kaufmann, Schwarzer 1. Kary 2 min. Trener H.Brand.
POLSKA: Szmal, Weiner – Tkaczyk 5, Jurasik 5, Bielecki 3, Tłuczyński 2, B. Jurecki 2, M. Jurecki 1, Kuptel 1, Jachlewski 1, Siódmiak 1, Wleklak 1, K. Lijewski 1, M. Lijewski 1. Kary 6 min. Trener: B.Wenta.
Sędziowali: Bord, Buy (obaj Francja). Widzów 19 000.