Siedem tysięcy kibiców może zobaczyć srebrnych medalistów ostatnich mistrzostw świata. Nasi szczypiorniści mogliby zagrać w Hali Ludowej z Holandią. – Do Wrocławia wszyscy gracze z Bundesligi mają blisko
– uważa na łamach „Gazety Wrocławskiej” trener Bogdan Wenta.
Do zorganizowania meczu kwalifikacyjnego do finałów mistrzostw Europy z Holandią (9 lub 10 czerwca) zgłosił się na razie tylko Gdańsk. Trener kadry Bogdan Wenta chciałby, aby reprezentacja rozegrała to spotkanie w Hali Ludowej.
– Jeśli nie mecz z Holandią, to na pewno turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Pekinie mógłby się odbyć we Wrocławiu – mówi Sławomir Ptak, prezes Dolnośląskiego Związku Piłki Ręcznej. – ZPRP wystąpiło o jego organizację, a Polska z tytułem wicemistrzów świata powinna być jego gospodarzem. Kontrkandydatem jest Hiszpania. Musimy jednak poczekać na decyzję IHF (Międzynarodowej Federacji Piłki Ręcznej) – wyjaśnia prezes. W Polsce są tylko cztery hale spełniające wymogi IHF: Spodek w Katowicach, 0livia w Gdańsku, Arena w Poznaniu i Hala Ludowa.
Termin nie jest problemem
-Nie ma najmniejszych przeszkód, aby taki mecz odbył się 9 czerwca w Hali Ludowej – deklaruje Andrzej Staniszewski, kierownik działu sprzedaży spółki Hala Ludowa. – Nawet gdyby w czasie tego spotkania czy turnieju kwalifikacyjnego miałyby się odbywać targi, to jestem w stanie wynegocjować zmiany terminów, aby reprezentacja polskich szczypiomistów zagrała we Wrocławiu – zapewnia Staniszewski.
Więcej w „Gazecie Wrocławskiej”