Młodzieżowa reprezentacja Polski kobiet, w ostatnim meczu kwalifikacji do Mistrzostw Europy, wysoko pokonała Łotwę 42:14. W drugim niedzielnym spotkaniu Francja przegrała z Czechami 30:31. Polska i Francja zagrają w finałach ME, które odbędą się w Turcji.
"Wbrew pozorom to był niezwykle ważny i trudny mecz – powiedział trener Zenon Łakomy. – Zależało nam, aby przy ewentualnym równym bilansie z Czechami pokonać Łotwę co najmniej 24 bramkami”.
"Po szybko uzyskanej przewadze 10 bramkami coś zacięło się w grze Polek. Nie wyglądało to dobrze. Nic nie zapowiadalo dobrego wyniku – dodal Łakomy”.
Po zmianie stron nasz zespół zaczął dobrze, a przede wszystkim skutecznie grać. Białoczerwone po wykonaniu swojego zadania czekały na zakończenie rywalizacji Francja-Czechy. Spotkanie było bardzo zacięte. Czeszki w II połowie wyszły na monent na 2-bramkowe prowadzenie. Francuzki mogły doprowadzić do remisu. Nie wykorzystały rzutu karnego wykonywanego po regulaminowym czasie gry. Czeszki po meczu płakały.
"Zasłużenie awansowaliśmy. Gdyby nie kontuzja Szwed (pęknięcie torebki stawu skokowego) i potem wykluczenie z gry Aleksandrowicz meczu z Francją na pewno nie przegralibyśmy siedmioma bramkami" – zakończył polski szkoleniowiec.
Wyniki 3. dnia:
Łotwa – Polska 14:42 (6:19)POLSKA: Morawiec, Maliczkiewicz – M.Dąbrowska 2, Sabała 6, Kucińska 5, Byzdra 5, Bilińska 2, Mielczewska 4, Kocela 7, Letkiewicz 3, A.Dąbrowska, Świderka, Pielesz 5, Aleksandrowicz 3.
Francja – Czechy 30:31 (14:13)
Końcowa tabela grupy B:
1.Francja 3 4 97-70
2 Polska 3 4 106-80
3.Czechy 3 4 104-85
4.Łotwa 3 0 44-116.