Czołowi polscy piłkarze ręczni podpisali wczoraj nowe kontrakty z niemieckim SC Magdeburg – pisze "Przegląd Sportowy”. Przypomnijmy, że władze Liga Piłki Ręcznej w Niemczech zagroziły, że jeżeli do północy 30 maja SC Magdeburg nie przekaże nowych umów z Tkaczykiem i Bieleckim, obaj Polacy będą mogli opuścić klub za darmo po zakończonym sezonie!
Zamieszanie wokół Polaków zaczęto się, gdy prokuratura wszczęta śledztwo w sprawie nieprawidłowości podatkowych w klubie z Magdeburga. Podobno zaniżano zarobki Polaków. Zwolniono Bernda-Uwe Hildebrandta, odpowiedzialnego za finanse klubu.
– Umówiliśmy się z Karolem, że nie chcemy, by ktoś nam szargał nazwiska i zdecydowaliśmy się na grę w Magdeburgu w kolejnym sezonie. Podpisaliśmy nowe kontrakty i mamy nadzieję, że uciszyliśmy szum medialny. Wiadomo, jaka gazeta go rozpętała, ale brukowce żyją z sensacji – stwierdził Tkaczyk. – Możemy teraz skupić się na grze, bo przecież zbliża się dwumecz z Holandią o awans do finałów mistrzostw Europy, a najgorszą rzeczą byłoby zlekceważenie przeciwnika – dodał rozgrywający reprezentacji Polski.