Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

2 kwietnia 2008

Wszystko biorę na siebie

Jako trener biorę całą odpowiedzialność na siebie i na tym chcę skończyć
komentarz na temat turnieju w Bukareszcie. Trzeba jednak pamiętać, że przed dwoma laty nie było chętnych do poprowadzenia reprezentacji. Na mistrzostwa Europy jechaliśmy jak na ścięcie – mówi Zenon Łakomy w wywiadzie dla „Głosu Koszalińskiego”.

Czy Zenon Łakomy nadal będzie trenerem kadry narodowej piłkarek ręcznych? O tym dowiemy się niebawem.

Do Bukaresztu, na turniej kwalifikacyjny do igrzysk olimpijskich w Pekinie,
jechał pan z nadziejami?

– Na tym polega istota sportu. Wiedziałem, że drużyna gospodyń turnieju będzie
poza zasięgiem. Ale Węgierki były do ogrania, podobnie jak Japonia.

Polki wróciły z zerowym kontem punktowym…

– W takiej dyspozycji nie byliśmy w stanie wygrać z Węgierkami. Poniżej
oczekiwań zagrały podstawowe zawodniczki. Myślę tu Dorocie Malczewskiej i
Izabeli Dudzie. Ta ostatnia oddała 15 rzutów, z których tylko 4-krotnie piłka zatrzepotała w siatce. Taka Timea Toth, czy Anita Goerbicz były prawie bezbłędne, zdobywając odpowiednio 14 i 12 bramek.

Ale czy wytłumaczy pan wpadkę z Japonią?

– Po przegranej z Węgierkami dziewczyny były załamane, bez wiary w siebie.
Trzeba pamiętać, że Japonki pod okiem holenderskiego szkoleniowca czynią stałe
postępy. Niedawno wygrały m.in. z Koreą Płd. i Holandią. Przed turniejem w
Bukareszcie miały 2-tygodniowe zgrupowanie w Europie. A my co? Kilka dni
poćwiczyliśmy w Lublinie. Pięć zawodniczek SPR Lublin przyjechało tuż po
wyczerpującym meczu w ramach klubowych europejskich rozgrywek. Związek mógł
wyznaczyć jakiś priorytet dla kadry. Przecież start w europejskich pucharach to
znaczny koszt dla klubu. A szansa awansu do igrzysk olimpijskich nie powtarza
się tak często. Dziś wielu o tym nagle zapomina i z entuzjazmem, bezkrytycznie
wszystko krytykuje. Wracając jeszcze do Japonek. Przecież one w 20 minucie
prowadziły z Rumunią 11:7, nie strzelając przy tym dwóch karnych. Trener
Rumunek dysponuje jednak szeroką kadrą znakomitych zawodniczek, które potrafiły
uporządkować grę i nie dopuścić do porażki.

Podobno zamierza się pan podać do dymisji?

– Czytałem coś na ten temat w prasie ale nie są to moje słowa. Jako trener
biorę całą odpowiedzialność na siebie i na tym chcę skończyć komentarz na temat
turnieju w Bukareszcie. Trzeba jednak pamiętać, że przed dwoma laty nie było
chętnych do poprowadzenia reprezentacji. Na mistrzostwa Europy jechaliśmy jak
na ścięcie. Skończyło się na ósmym miejscu. W walce o mistrzostwa świata
pokonaliśmy świetne Serbki. W turnieju we Francji zajęliśmy 11. lokatę, choć
dwa lata wcześniej było tylko 19. miejsce. W Polsce nie ma sensu robić
postępów, bo w przypadku pierwszej wpadki wszyscy cię przekreślą.

Co teraz?

– Złożę sprawozdanie i analizę w Związku, a później trzeba będzie czas pomyśleć
o przygotowaniach reprezentacji do eliminacji mistrzostw Europy, w których
naszym rywalem będzie „siódemka" Portugalii. Pierwszy mecz na początku
czerwca w Elblągu. Rewanż za tydzień w Portugalii.

Rozmawiał Janusz Kaźmierczak

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest