Reprezentantka Polski i najskuteczniejsza rozgrywająca Piotrcovii, Agata Wypych nie zagra przez dwa miesiące. W 37 min meczu ze Startem Elbląg po ostrym faulu rywalki najlepsza strzelczyni drużyny z Piotrkowa niefortunnie upadła na parkiet i złamała nadgarstek. W sześciu ligowych meczach bieżącego sezonu zdobyła 39 bramek, co zapewnia jej 6.pozycję wśród najskuteczniejszych zawodniczek ekstraklasy.
– Rywalka wpadła na mnie i niestety stało się najgorsze – opowiada "Gazecie Wyborczej Łódź". Wypych. W poniedziałek piłkarce z Piotrkowa założono na rękę gips. Ma go nosić przez cztery tygodnie. – Potem czeka mnie jeszcze około dwutygodniowa rehabilitacja. Mam nadzieję, że za półtora miesiąca będę już w stanie pomóc swoim koleżankom- mówi Wypych.
Rozgrywająca Piotrcovii może mówić o wielkim pechu, bowiem kontuzji doznała już w drugim meczu z rzędu. Poprzedni uraz wyleczyła jednak w kilka dni. Teraz jest znacznie gorzej. – Na szczęście jest to złamanie bez przemieszczenia O ile w ogóle można mówić o szczęściu – kończy smutnym głosem czołowa szczypiornistka Piotrcovii.
Wypych wróci do gry najprawdopodobniej dopiero na 12.kolejkę sezonu. Oznacza to, że nie pomoże swoim koleżankom w szlagierowych spotkaniach z Asseco Lublin i Zagłębiem Lubin. W najbliższej kolejce piotrkowianki zagrają we własnej hali ze Zgodą Ruda Śląska.