Trzy tygodnie temu piłkarze ręczni Energetyka Gryfino wywalczyli awans do I ligi. Po końcowej syrenie ostatniego meczu w sezonie wystrzeliły korki od szampana, był taniec radości zawodników i sztabu szkoleniowego oraz brawa od kibiców. Po świętowaniu awansu trzeba było rozpocząć przygotowania do walki w wyższej klasie rozgrywkowej – informuje Kurier Szczeciński.
– Te przygotowania tak naprawdę zaczęły się już następnego dnia po awansie – mówi Jerzy Miler, kierownik zespołu. – Cały czas toczą się rozmowy, zarówno ze sponsorami, jak i zawodnikami. Dziś nie chcę i nie mogę mówić o konkretach, ale na pewno będą wzmocnienia. Szukamy zarówno młodych, ale i tych bardziej doświadczonych zawodników. W celu współpracy spotykamy się też z przedstawicielami Pogoni Handball Szczecin, czyli klubu, którego drużyna w ostatnim sezonie grała na zapleczu ekstraklasy i została zdegradowana.
Gryfińscy działacze szukają wzmocnień i pieniędzy. Na dziś wygląda to obiecująco, bo chęć finansowego wsparcia wykazuje Polska Grupa Energetyczna (PGE). Swoją pomoc obiecali też inni sponsorzy oraz władze miasta i gminy Gryfino.
– Mamy taką nadzieję, że do końca czerwca wszystkie umowy ze sponsorami i kontrakty z zawodnikami zostaną podpisane – mówi Miler. – Są to realne terminy i gdyby się udało ich dotrzymać, wakacje spędzimy już w spokoju.
Problemem gryfinian jest brak hali z prawdziwego zdarzenia. Miasto rozpoczęło już procedury związane z budową nowego obiektu. Gdyby wszystkie prace poszły zgodnie z planem budowa mogłaby się zacząć w listopadzie i zakończyć przed rozpoczęciem nowego sezonu, czyli przed wrześniem 2010 roku.
Celem Energetyka jest utrzymanie się w I lidze.
Więcej w Kurierze Szczecińskim
