19 listopada 2009

Pościg na wagę remisu

W inauguracyjnym meczu turnieju piłkarek ręcznych o Pannon Cup, rozegranym w węgierskim Tatabanya, Polska zremisowała z Ukrainą 25:25. Biało-czerwone pod koniec drugiej połowy przegrywały już pięcioma bramkami, 19:24. W drugim czwartkowym spotkaniu Węgry pokonały Holandię 27:25

Oba zespoły rozpoczęły mecz bardzo nerwowo. Zawodniczki popełniały proste błędy i nie wykorzystywały dogodnych sytuacji. Dość powiedzieć, że pierwszy gol padł dopiero w 5 min. Zdobyła go Wiktoria Szkalriuk. O jej nie małych możliwościach mogły niedawno przekonać się piłkarki Zagłębia Lublin, które w Pucharze Zdobywców Pucharów wyeliminowały IUVENTĘ Michalovce. Ukrainka w tym dwumeczu była najskuteczniejszą zawodniczką słowackiego klubu.

Polki nieźle radziły sobie w obronie (momentami grały systemem 5-1), ale w ataku pozycyjnym często zupełnie nie miały pomysłu na zaskoczenie rywalek. Preferowały grę środkiem, z rzadka decydując się na podania na skrzydła. O wyprowadzeniu kontry można było tylko pomarzyć.

Od stanu 3:3 uwidoczniła się lekka przewaga Ukrainek – finalistek grudniowych mistrzostw świata. Podopieczne Leonida Jewtuszenko grały bardziej urozmaiconą piłkę, prowadziły z przewagą 2-3 trafień i miały w swych szeregach wspomnianą skuteczną Szklariuk, która do przerwy rzuciła siedem bramek.  

Po zmianie stron przewaga Ukrainek szybko wzrosła do pięciu goli (20:15). Gdy na 10 min przed końcem różnica bramkowa nie zmieniała się, to wiele przesłanek przemawiało za tym, że nic nie jest w stanie uchronić Polek od porażki.

Tymczasem rzut z dystansu Sylwii Lisewskiej oraz dwa szybkie trafienia z koła Patrycji Kulwińskiej zmniejszyły stratę do wyniku 22:24. Czas wzięty przez ukraińskiego trenera miał wprowadzić spokój w poczynania jego drużyny. Przeciwniczki zwalniały tempo i bardziej koncentrowały się na obronie przewagi niż na jej powiększaniu.

Na 100 sek przed końcem meczu Polki zdobyły „kontaktowanego” gola. W odpowiedzi Ukrainki trafiły w poprzeczkę. Bramkę na wagę remisu rzuciła Kinga Byzdra, po sprawnie wyprowadzonym szybkim ataku. W piątek biało-czerwone zmierzą się z Holandią.

POLSKA – UKRAINA 25:25 (12:15)
Polska
: Jurkowska, Mieńko – Gleń 1/1, Wilamowska 3, Leśkiewicz 1, Byzdra 2, Waga 2, Sądej 1, Wojtas, Szwed 2, Lisewska 4, Gunia 2, Kulwińska 3, Jaszczuk 2, Pielesz 2.
Ukraina: Wysocka, Tymoszenko – Manaharova 4, Szklariuk 9, Glibko 1, Cybulenko 3, Gorilska 1, Cygina 1, Lipina 1, Nikołajenko 5, Sapronienko.
Sędziowali: Miklós Andorka, Róbert Hucker (Węgry). Widzów 500.

WĘGRY – HOLANDIA 27:25 (16:13)

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest