Zespół Szczecina do 40 minut stawiał trudne warunki. Później przełamaliśmy rywalki. Mogłem zmienić podstawowe zawodniczki, aby mgły odpocząć przed kolejnym dla nas ważnym spotkaniem. Zebrała się grupa dziewczyn, która przyjęła moją filozofię w zasadzie bez zastrzeżeń. Wspólnie spłacamy kredyt zaufania – mówi trener MKS Perła Lublin, Robert Lis.