Nawet kibice w Niemczech wiwatują na cześć polskich szczypiornistów, którzy zdobyli wicemistrzostwo świata! W Magdeburgu, gdzie na co dzień pracuje trener polskiej reprezentacji Bogdan Wenta (46 l.) oraz grają kadrowicze: Karol Bielecki (25 l), Grzegorz Tkaczyk (27 l.) i Bartosz Jurecki (28 l.), wielką owację na rynku zgotowały im trzy tysiące fanów – donosi „Fakt” .
Dla magdeburczyków piłka ręczna to religia. To jedyne duże miasto w Niemczech, gdzie ten sport zdecydowanie wygrywa popularnością z piłką nożną. Już na dwie godziny przed spotkaniem z medalistami mistrzostw świata rynek był pełny.
Chociaż w SC Magdeburg Gladiators gra także dwóch reprezentantów Niemiec (Johannes Bitter, Oliver Roggisch), którzy ograli Polaków w finale, białoczerwoni zostali powitani tak, jakby zostali mistrzami i świata. – Dziękujemy. Dla nas sam awans do finału, to tak, jak zdobycie złotego medalu – powiedział kibicom wzruszony Wenta.
Niemiecka policja bała się, że Polacy zostaną stratowani przez rozentuzjazmowanych fanów gladiatorów. Choć z hotelu do miejscowego ratusza mieli zaledwie kilkadziesiąt metrów, na spotkanie z władzami Magdeburga przywieziono ich policyjnym minibusem na sygnale!
Jeden ze sponsorów zaprosił srebrnych medalistów na lot balonem.
– Świetna sprawa. Polecimy, jak tylko poprawi się pogoda – mówi Wenta.
– I kiedy wreszcie się wyśpimy – dodają zawodnicy.
Więcej czytaj w „Fakcie”