Moja przygoda z piłką tak naprawdę dopiero się rozpoczyna. Przez pierwsze trzy miesiące po wyjeździe z kraju zastawiałam się, czy w ogóle nadaję się do gry w lidze francuskiej. Polecam wyjazdy do dobrych klubów zagranicznych. To dodało mi dużo pewności siebie, choć cały czas się uczę. Wyjazd zagranicę to nie tylko lekcja piłki ręcznej, ale też lekcja życiowa – opowiada reprezentacyjna bramkarka, Adrianna Płaczek.