Nasze przygotowania do meczów z Włochami i Słowacją przebiegają zgodnie z planem. Najpierw zebraliśmy się w Szczyrku, a później przenieśliśmy się do Pruszkowa. Na szczęście nie mieliśmy istotnych problemów ze zdrowiem. Czekaliśmy niecierpliwie na przyjazd zawodniczek z klubów zagranicznych. W składzie drużyny Włoch zaszło kilka zmian personalnych. Dlatego nie możemy sugerować się wynikiem z pierwszego naszego meczu – wyjaśnia selekcjoner reprezentacji Polski, Leszek Krowicki,
Szkoleniowiec zaznaczył, że dobrze się stało, że drużyna kwalifikacje zakończy w Koszalinie. Tam zawsze możemy liczyć na wsparcie I doping naszych kibiców – dodaje Krowicki.