Nasze założenia polegały na twardej walce od samego początku. Niektóre nasze akcje były jednak rozgrywane za szybko. Stąd były straty i potem padały głupie bramki dla Czechów. Dla takich kibiców jak w Katowicach zawsze warto grać i wygrywać. Mam nadzieję, że się nie zniechęcą i jeszcze nie raz tu przyjedziemy a na koniec będziemy wspólnie cieszyli się z sukcesów – mówi rozgrywający, Rafał Przybylski.