W rewanżowym meczu 1/8 finału EHF Champions League PGE Vive Kielce pokonało na wyjeździe Rhein-Neckar Loewen 36:30 (16:18). Przed tygodniem mistrzowie Polski rozgromili rezerwy Lwów 41:17 – losy awansu były więc przesądzone, ale zwycięstwo w Mannheim nad pierwszym zespołem gospodarzy z pewnością świadczy o dużej sportowej klasie Kielczan. W ćwierćfinale rywalem polskiego zespołu będzie Paris Saint-Germain.
W początkowej fazie wielkanocnego starcia inicjatywa należały do graczy Lwów, którzy po 13 minutach odskoczyli na 9:4. Do przerwy gospodarze prowadzili jednak tylko 18:16, choć wcześniej długo utrzymywała się różnica 4-5 trafień na ich korzyść.
Na starcie drugiej połowy spotkania Marko Mamić zdobył dla kielczan bramkę kontaktową. Niemcy stawiali jeszcze opór przez nieco ponad 10 minut, ale na kwadrans przed końcowym gwizdkiem było już 26:24 dla zawodników Talanta Dujszebajewa.
To był okres bardzo dobrej gry całego kieleckiego zespołu w defensywie, poparty dodatkowo znakomitymi interwencjami Sławomira Szmala między słupkami. Przewaga ekipy gości systematycznie rosła (25:29 w 50 min.), a miejscowi sprawiali wrażenie coraz bardziej pogodzonych z drugą porażką na tym etapie rozgrywek.
Szkoleniowiec PGE Vive dał szansę gry również młodziutkiemu Miłoszowi Wałachowi, który bronił dostępu do bramki PGE Vive w ostatnim fragmencie meczu – 16-latek spisał się na medal, a jego koledzy z pola powiększyli prowadzenie, aby ostatecznie zwyciężyć mistrzów Niemiec 36:30 i przypieczętować awans do ćwierćfinału.
Liga Mistrzów / 1/8 finału / mecz rewanżowy:
RHEIN-NECKAR LOEWEN – PGE VIVE KIELCE 30:36 (18:16)
Rhein-Neckar: Appelgren, Palicka – Schmid 8, Sigurdsson, Radivojević, Baena 3, Tollbring 5, Mensah Larsen 3, Pekeler, Groetzki, Reinkind 3, Taleski 4, Petersson 1, Ekdahl du Rietz 3.
Kielce: Szmal, Wałach – Jurecki 5, Dujshebaev 5, Kus, Aguinagalde 4, Bielecki 4, Jachlewski 2, Strlek 3, Janc 2, Lijewski 4, Jurkiewicz 1, Mamić 1, Bombac 4, Djukić 1.
Pierwszy mecz: 41:17 dla PGE Vive Kielce