Jednym z zawodników, którzy rywalizują o miejsce w bramce reprezentacji Polski, jest Mateusz Kornecki.
To oczywiste, że wszyscy z powołanych golkiperów chcą zagrać w najbliższych meczach. Również ja dam z siebie wszystko, by znaleźć się w składzie kadry narodowej na 4 Nations Cup i styczniowe gry w kwalifikacjach mistrzostw świata – podkreśla zawodnik.
Na tym etapie zgrupowania sporo uwagi poświęcamy pracy nad motoryką. Do najważniejszych spotkań jest jeszcze trochę czasu, dlatego możemy sobie na to pozwolić. Nie zapominamy jednak o taktyce, obrony i ataku, bo te elementy też trzeba szlifować – tłumaczy Mateusz Kornecki.
Kandydatów do gry w polskiej bramce jest sporo.
Teraz jesteśmy w Gdańsku we czterech, w treningach pomaga nam jeszcze Sławek Szmal, a do grupy dołączy jeszcze Piotrek Wyszomirski. Każdy z nas walczy na tyle, ile może. Zobaczymy na czyją korzyść to wszystko się rozstrzygnie. Również ja daję z siebie wszystko na treningach – zapewnia Kornecki.
Dla młodego bramkarza ciekawa wydaje się rywalizacja z Bahrajnem.
Nie wybiegam zbyt daleko w przyszłość, bo nie wiem jakie będą decyzje trenera. Nigdy jednak nie grałem z Bahrajnem i choć jeszcze nie mieliśmy okazji do analizy ich stylu gry, to na pewno jest to egzotyczny przeciwnik. Można spodziewać się szybszej, nie do końca mocnej taktycznie piłki ręcznej – kończy zawodnik.