Po przerwie macierzyńskiej, do reprezentacji Polski wróciła Karolina Kudłacz-Gloc.
– Chcemy i musimy wygrywać z każdym. Uważam, że stać nas na wiele – podkreśla doświadczona rozgrywająca, która w poniedziałek dołączyła do koleżanek z drużyny narodowej i przygotowuje się do meczu z Włoszkami w kwalifikacjach EHF EURO 2018.
Bardzo się cieszę, że mogę trenować z dziewczynami. Ciężko pracowałam na to, aby znaleźć się na zgrupowaniu i mam nadzieję, że w najbliższym czasie będą tego widoczne efekty. Sporo mi brakuje do optymalnej formy, bo roczny rozbrat z piłką ręczną nigdy nie jest łatwy, nawet dla profesjonalnego sportowca, ale jestem dobrej myśli – ocenia rozgrywająca.
Kwalifikacje do Mistrzostw Europy otwiera spotkanie z Włoszkami.
Ciężko jest mi cokolwiek powiedzieć o najbliższym rywalu, ale przestrzegam przed traktowaniem Włoszek jak outsiderek. To na pewno niewygodny przeciwnik i trudno określić, czego możemy się po nich spodziewać – mówi zawodniczka.
Pracujemy nad tym, aby prezentować poziom, który widoczny był jeszcze niedawno. Mamy kilka nowych twarzy w drużynie, ale nie powinniśmy się usprawiedliwiać i asekurować w jakikolwiek sposób. Chcemy i musimy wygrywać z każdym. Uważam, że stać nas na dużo, i dużo powinniśmy też od siebie wymagać – kończy Karolina Kudłacz-Gloc.