Reprezentantki Polski, po bardzo wyrównanym spotkaniu, przegrały z Norwegią 0:2 w wielkim finale Mistrzostw Europy w Piłce Ręcznej Plażowej Chorwacja 2017. Podopieczne Marka Karpińskiego osiągnęły historyczny sukces, sięgając po srebrny medal czempionatu Starego Kontynentu.
Finałowe starcie to była walka na całym boisku, a wynik niemal przez cały czas krążył wokół remisu. Niestety w decydujących momentach obu setów Skandynawki zachowały więcej zimnej krwi i to Norwegia wyszła zwycięsko z batalii o złoto. Tytuł wicemistrzyń Europy to jednak bez wątpienia ogromny sukces Biało-czerwonych – pierwszy medal w historii występów polskich reprezentacji w ME w piłce ręcznej plażowej.
Nasza męska reprezentacja zakończyła zmagania w Zagrzebiu na dziesiątej pozycji.
Polki, w decydującym o wyjściu z grupy meczu pokonały drużynę gospodarza imprezy – Chorwację, by następnie po niezwykle zaciętej walce odprawić z kwitkiem w ćwierćfinale stawianą w roli pewnego kandydata do złotego medalu reprezentację Holandii. W pojedynku półfinałowym wyższość Polek musiała z kolei uznać Dania. Sposób na nasze zawodniczki znalazły dopiero w meczu finałowym Norweżki, które okazały się być tego dnia nieznacznie lepsze i ostatecznie to na ich szyjach zawisły złote medale Mistrzostw Europy.
„Nie mogłam wymarzyć sobie lepszego debiutu na imprezie tej rangi! Na pewno zapamiętam ten turniej do końca życia, jestem szczęśliwa i dumna z naszego sukcesu, choć jeszcze chyba nie do końca wszystko do mnie dociera. Nasz zespół dał z siebie wszystko i pokazał charakter, bo to właśnie w naszej zespołowości, wzajemnym wsparciu i pozytywnej motywacji tkwi nasza siła, która pozwala uwierzyć w to, że nie ma rzeczy niemożliwych. Wszyscy w naszej ekipie zasłużyli na wielkie słowa uznania – zawodniczki, trenerzy, cały sztab i kibice, którzy dołożyli swoją cegiełkę do tego medalu. Dziękuję wszystkim, dzięki którym ten turniej był tak dla mnie tak wyjątkowy i udany i kieruję słowa uznania w stosunku do trenerów, którzy potrafili wyciągnąć z każdej z nas to, co najlepsze i stworzyć tak zgrany team! Trener zawsze powtarza nam, że warto mieć marzenia, bo mają one szansę się spełnić – jeśli nie tym razem, to następnym. Jedno z naszych marzeń spełniło się bardzo szybko i mam nadzieję, że nikt nie ma nam tego za złe.” – podsumowała uśmiechnięta Alicja Ślęzak, reprezentantka Polski.
Po krótkiej przerwie reprezentacja Polski spotka się ponownie w drugiej połowie lipca we Wrocławiu, gdzie zawodniczki i zawodnicy z całego świata zmierzą się w zawodach The World Games – Igrzyskach Sportów Nieolimpijskich.
Finał turnieju kobiet:
Polska – Norwegia 0:2 (15:16, 16:19).
Końcowa kolejność kobiet:
1. Norwegia, 2. POLSKA, 3. Hiszpania, 4. Dania, 5. Rosja, 6. Grecja, 7. Francja, 8. Holandia, 9. Chorwacja, 10. Węgry, 11. Włochy, 12. Ukraina, 13. Szwecja, 14. Niemcy, 15. Szwajcaria.
Finał turnieju mężczyzn:
Rosja – Hiszpania 0:2 (22:27, 26:28)
Końcowa kolejność mężczyzn:
1. Hiszpania, 2. Rosja, 3. Chorwacja, 4. Węgry, 5. Szwecja, 6. Ukraina, 7. Dania, 8. Norwegia 9. Niemcy, 10. POLSKA, 11. Szwajcaria, 12. Serbia, 13. Francja, 14. Holandia.