Przed reprezentacją Polski kobiet ważne i trudne spotkanie rewanżowe z Rosjankami. Biało-czerwone, chcąc awansować do Mistrzostw Świata, muszą odrobić jedenaście bramek. – Piłka ręczna widziała różne rzeczy. Wszystko jest możliwe – mówi rozgrywająca reprezentacji Polski, Monika Michałów.
– Przed takim spotkaniem nie trzeba nas mobilizować. Fajnie, że gramy w domu i będziemy mieć za sobą wszystkich kibiców. Trzeba zaprezentować się jak najlepiej, bo piłka ręczna widziała różne rzeczy i nie takie straty były odrabiane – ocenia rozgrywająca.
Rywal jest jednak z najwyższej półki. – Pamiętajmy, że Rosjanki to mistrzynie olimpijskie, ale chcemy zagrać tak, jak w pierwszej połowie w Astrachaniu. Postaramy się naprawić błędy, wyciągnąć odpowiednie wnioski. Serce mówi, że wszystko jest możliwe. Inaczej nie grałybyśmy w piłkę ręczną. Jesteśmy dobrym zespołem, solidnie przepracowałyśmy okres w Kielcach – podsumowuje Monika Michałów.