9 czerwca 2017

Biało-czerwoni grali ambitnie, ale na wygraną muszą jeszcze poczekać

W drugim dniu turnieju Gjensidige Cup odmłodzona reprezentacji Polski przegrała z Islandią 21:24 (12:13). Dokończenie imprezy w norweskim Elverum nastąpi w niedzielę. Biało-czerwoni zmierzą się z drużyną gospodarzy – aktualnymi wicemistrzami świata.

2017.01.21 Brest Pilka reczna Mistrzostwa Swiata w pilce recznej mezczyzn Francja 2017 Turniej o Puchar Prezydenta IHF Polska - Tunezja N/z Rafal Przybylski Foto Norbert Barczyk / PressFocus 2017.01.21 Brest Handball IHF Mens World Championship France 2017 Presidents Cup Poland - Tunisia Rafal Przybylski Credit: Norbert Barczyk / PressFocus

W pierwszym piątkowym meczu spotkały się drużyny, które dzień wcześniej nie sprostały rywalom, tracąc do nich po sześć bramek. Polacy przegrali ze Szwedami 27:33, a Islandczycy ulegli gospodarzom turnieju, Norwegom 30:36.

Otwierającą bramkę dla naszego zespołu zdobył Rafał Przybylski. Orzeczona w trzeciej minucie kara dla Patryka Walczaka szybkoosłabiła podopiecznych Piotra Przybeckiego, ale Biało-czerwoni zołali utrzymać remis. Rywale początkowo notowali dużą skuteczność, a ich pierwsze siedem rzutów trafiło do naszej bramki, której pilnował Adam Morawski.

Pierwszy kwadrans gry, po drugiej udanej akcji z koła Walczaka, zakończył się wynikiem remisowym 7:7. Po golu Kondratsona przez kolejne kilka minut rezultat, mimo wielu prób z obu stron, się nie zmieniał. Strzelecką niemoc przerwał w 20 min rzutem z dystansu Jonsson. Polacy ani myśleli o rezygnacji z zanotowania korzystnego wyniku i Michał Potoczny efektownym rzutem zmniejszył stratę. W 22 min na boisku – wyłącznie na czas wykonywania rzutu karnego przez rywali – pojawił się kapitan naszej drużyny, Adam Malcher.

Dobrze spisywali się nasi skrzydłowi. Michał Daszek i Przemysław Krajewski do przerwy zdobyli blisko połowę wszystkich strzelonych bramek. Warto odnotować, że w pierwszej połowie nasz zespół był czterokrotnie odsyłany na ławkę kar. Skandynawowie przez cały ten czas występowali w komplecie.

Na drugą część gry Malcher zajął miejsce Morawskiego. Po dalekim rzucie Przybylskiego na tablicy ponownie pojawił się remis (14:14). Niestety trzy kolejne trafienia zapisano na konto Skandynawów. Rywale po prostu wykorzystali rzut karny i 2-minutową karę dla Adriana Kondratiuka, a później jeszcze powiększyli przewagę.

Biało-czerwoni z mozołem zaczęli odrabiać dystans czterech trafień. Po skutecznym zagraniu Walczaka przegrywaliśmy tylko 18:19. Kolejne akcje dwukrotnie przyniosły powodzenie przeciwnikom. W 49 min po raz pierwszy Islandczycy musieli zagrać w osłabieniu. Ten okres, mimo trzech naszych prób, rywale wygrali jedną bramką.

Mimo ambitnej walki w końcówce meczu, zespół Piotra Przybeckiego nie zdążył odrobić strat, a Islandczycy nie pozwoli wydrzeć sobie wygranej.

Islandia – Polska 24:21 (13:12)
Polska: Kornecki, Malcher, Morawski – Krajewski 2, Sićko, Walczak 3, Łangowski, Genda 1, Czuwara, Szpera, Potoczny 4, Moryto, Daszek 3, Kondratiuk, Bąk 2, Przybylski 3, Rogulski, Chrapkowski 3. Kary 10 min.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest