Po dramatycznej końcówce reprezentacja Polski zremisowała z Białorusią. Jednym z jaśniejszych punktów Biało-czerwonych był bramkarz, Adam Morawski. – Chcemy wrócić silniejsi. Mamy jeszcze dwa spotkania w eliminacjach i damy z siebie wszystko – zapewnił „Loczek”.
– Na pewno nie można zarzucić nam, że nie chcieliśmy i nie staraliśmy się. Po meczu w Mińsku naszym celem było zmazać tę porażkę, zagraliśmy słabo w głowach. Chcieliśmy odbudować się mentalnie i nie było lepszego sposobu jak dobry mecz przed polską publicznością. Nie był ważny styl, ale zwycięstwo chociaż jedną bramką – powiedział bramkarz reprezentacji Polski.
Reprezentacja Polski nie zdobyła więc punktów, które mogłyby przybliżyć ją do awansu na Mistrzostwa Europy w Chorwacji. – Myślę, że jest to osobista porażka każdego z nas. Przyjeżdżamy na zgrupowanie i chcemy grać jak najlepiej. To jest dla nas priorytetem. Gra dla reprezentacji to duma. Wszyscy byli przyzwyczajeni do ogromnej walki i mobilizacji, a my staramy się zastąpić poprzedników jak najlepiej. Jak widać na razie nam to nie wychodzi.
– Nie skupialiśmy się na Mistrzostwach Europy. Chcieliśmy, żeby liczyło się tu i teraz. Na pewno to ogromny żal i niedosyt, bo jeździliśmy na wszystkie imprezy mistrzowskie i będzie to dla nas ciężkie. Chcemy wrócić silniejsi. Mamy jeszcze dwa spotkania w eliminacjach i damy z siebie wszystko – zapewnił „Loczek”.