Gospodarze zagrali o wiele bardziej dojrzale niż my, co może dziwić, bo jest to młody zespół – zauważył po meczu z Białorusią Michał Daszek. Nas w tym meczu jakby w ogóle nie było. Mam nadzieję, że w niedzielę choć w części uda nam się zrehabilitować – podkreślił skrzydłowy reprezentacji Polski.
Daszek zaznacza, że drużyna była przygotowana, iż gospodarze będą szukać szans głównie w kontratakach.
Wyglądało to jednak tak, jakbyśmy w ogóle się tego nie spodziewali, a rywale to wykorzystywali i zdobywali łatwe bramki – dodaje.
Wraz z kolegami musimy spróbować wyrzucić z głowy to, co stało się w Mińsku. Ale nie zapomnieć, bo było za dużo błędów z naszej strony, żeby przejść nad tym do porządku. W niedzielę na pewno musimy zagrać całkiem inaczej, jakby na przeciwnym biegunie – podsumowuje skrzydłowy zawodnik.
źródło: polsatsport.pl