Poprzedni sezon był bardzo intensywny, zawodnicy mieli kłopoty z kontuzjami, do tego doszło zmęczenie mentalne. Co cztery lata, po igrzyskach, taka sytuacja może się powtórzyć, ale te problemy już za nami – Talant Dujszebajew analizuje przyczyny kryzysu formy Biało-czerwonych w listopadowych meczach z Serbią i Rumunią.
Drużyna jest coraz w lepszej formie, z optymizmem przygotowujemy się do starć z Białorusią. Mamy świadomość, że nasza przyszłość zależy od tego najbliższego meczu, którego nie mamy prawa przegrać jeżeli chcemy dalej bić się o awans do finałów ME – podkreśla trener reprezentacji Polski.
Ciężko będzie zaskoczyć Białorusinów, to zawodnicy z wysokimi umiejętnościami i doświadczeniem w Lidze Mistrzów i rozgrywkach na poziomie międzynarodowym. Nasz plan jest prosty – jedziemy do Mińska walczyć i wygrać jedną bramką – mówi Dujszebajew.
Szkoleniowiec odniósł się też do sytuacji kadrowej w zespole narodowym.
W porównaniu ze styczniowymi mistrzostwami świata są z nami Krzysiek Lijewski, Karol Bielecki, Michał Jurecki, Kamil Syprzak i Mateusz Kus. Ich obecność pozwala nam śmielej patrzeć na czekające nas wyzwania. Jestem wdzięczny Krzyśkowi i Karolowi, że ponownie chcą pomóc reprezentacji. Żadnego z nich nie musiałem nawet chwili namawiać na powrót – tłumaczy selekcjoner.
Bardzo żałuję kontuzji Maćka Gębali, ale taka jest piłka ręczna, to kontaktowy sport. Wielka szkoda bo doznał urazu w niegroźnej sytuacji, tuż przed zgrupowaniem kadry. Życzę mu żeby jak najszybciej wrócił do zdrowia – dodaje.