Trener Dujszebajew nie wyróżnia żadnego z zawodników. Bezkompromisowo zwraca uwagę na błędy, a także na to, jak je wyeliminować. Piłka ręczna to bowiem ciągła nauka – mówi prof. Bogdan Sojkin. Wiceprezes Związku Piłki Ręcznej w Polsce ds. marketingu i komunikacji, a zarazem szef polskiej delegacji na MŚ we Francji, zwraca uwagę na dobrą atmosferę i współpracę w reprezentacji Polski.
Sobotnim spotkaniem z Tunezją reprezentacja Polski rozpocznie swój ostatni etap Mistrzostw Świata, czyli rywalizację o Puchar Prezydenta.
Talant Dujszebajew znalazł bardzo ciekawy argument, który poruszył już na pierwszej odprawie. Chodzi o to, że jako zawodnik i trener zdobył niemal wszystko, natomiast nie sięgnął jeszcze Pucharu Prezydenta i w związku z tym liczy na to, że zawodnicy mu w tym pomogą – powiedział prof. Sojkin.
Oczywiście szkoleniowiec podkreślił, że wolałby walczyć we Francji o inne cele, ale jego słowa odebrano sympatycznie. Trener z uśmiechem stwierdził, że jeśli jest taka okazja, to trzeba ją wykorzystać – tłumaczy szef polskiej ekipy.
To bardzo pedagogiczne podejście, które stwarza młodemu zespołowi ogromne możliwości. Trener nikogo nie wyróżnia, za to każdego zachęca i motywuje do jeszcze cięższej pracy. Bezkompromisowo zwraca uwagę na błędy, a także na to, jak je wyeliminować. Piłka ręczna to bowiem ciągła nauka – analizuje metody pracy Talanta Dujszebajewa wiceprezes ZPRP ds. marketingu i komunikacji.
