Jednobramkowej porażki doznały w Danii w pierwszym meczu III rundy eliminacyjnej Pucharu EHF szczypiornistki MKS-u Selgros Lublin. Mistrzynie Polski przegrały z Randers HK 27:28 (14:12). Rewanż za tydzień w Lublinie.
Fot. Krzysztof Lignarski
Mimo porażki, podopieczne Nevena Hrupca mogą realnie myśleć o awansie do fazy grupowej rozgrywek. Randers było faworytem sobotniego spotkania, ale to MKS przez większość zawodów przeważał. Jednobramkowa przegrana daje lubelskiej drużynie spore nadzieje przed rewanżem.
MKS świetnie rozpoczął mecz w Randers i po 13 minutach gry prowadził 9:4. Bardzo aktywna od samego startu rywalizacji była Joanna Drabik, z którą dobrze współpracowała sprowadzona niedawno do Lublina Ivana Bozović. Czarnogórka sama brała też na swoje barki ciężar kończenia akcji i długo przynosiło to dobre rezultaty. Randers z czasem zaczęło gonić wynik, ale do przerwy mistrzynie Polski wygrywały 14:12.
Dunki doprowadziły do remisu w 42. minucie (17:17). Od tego momentu obie drużyny prowadziły walkę bramka za bramkę i dopiero w samej końcówce gospodynie zdołały przechylić szalę zwycięstwa na swą korzyść. Kilkanaście sekund przed ostatnim gwizdkiem był bowiem remis 27:27.
Najwięcej bramek dla MKS-u rzuciła wspomniana Bozović, która dziewięć razy pokonywała bramkarki Randers. Dobrze wypadły też Marta Gęga i wymieniona już Drabik – pierwsza zdobyła sześć goli, druga – pięć. Do rewanżu dojdzie w sobotę 19 listopada. Mecz o godz. 18:00.
Randers HK – MKS Selgros Lublin 28:27 (12:14)
Randers: Greve, Risović – Andersen 6, Molid 5 (4/4), Hojlund 5, Larsen 4, Gulmark 2, Monti Danielsson 2, Heindahl 2, Moen 1, Vestergaard 1
Lublin: Gawlik, Januchta – Bożović 9 (1/3), Gęga 6 (1/2), Drabik 5, Mihdaliova 3, Nocuń 1, Kozimur 1 (1/2), Kowalska 1, Rola 1, Skrzyniarz, Charzyńska
Sędziowali: Carlos Luque Cabrejas i Ignacio Pasqual Sanchez (Hiszpania)
Kary: Randers – 6 minut, MKS – 10 minut
