W ćwierćfinale igrzysk olimpijskich Biało-czerwoni trafili na Chorwację. Jednym z jej głównych zawodników jest grający na co dzień w PGNiG Superlidze, Manuel Štrlek. – Jedna bramka może przechylić szalę na jedną lub drugą stronę. Mecz zadecyduje o półfinale, więc stawka jest wysoka, a Polacy na pewno chcą zagrać swoje najlepsze spotkanie – zapowiada skrzydłowy.
– Jedna bramka może przechylić szalę na jedną lub drugą stronę. Mecz zadecyduje o półfinale, więc stawka jest wysoka, a Polacy na pewno chcą zagrać swoje najlepsze spotkanie. Wiemy, że może wyglądać to zupełnie inaczej niż w fazie grupowej. Gdy przygotowywaliśmy się do Igrzysk, najbardziej skupialiśmy się właśnie na ćwierćfinale. Myślę, że to teraz każdy musi być w najlepszej formie. Pierwsze spotkania zagraliśmy dobrze, ale z każdym kolejnym meczem było jeszcze lepiej – skomentował ostatnie występy Chorwacji skrzydłowy Manuel Štrlek.
Zawodnicy obu zespołów znają się nie tylko z występów w reprezentacji. Wielu z nich na co dzień występuje także w polskiej PGNiG Superlidze. – Myślę, że pojedynek z Krakowa nie ma znaczenia. To sport i każde spotkanie jest inne. Znamy się dobrze z polskich parkietów i widać, że Polacy grają to, co znamy z Kielc. Wiem, że do składu wróci Michał Jurecki, bo to walka o półfinał i każdy zrobi wszystko, by zagrać i być gotowym na 100%. Musimy zaprezentować się jak najlepiej, by wygrać – dodaje Štrlek.