Mamy dużo szacunku do Holendrów, ale już tutaj – w Szczyrku – rozpoczynamy przygotowania do Igrzysk Olimpijskich w Rio de Janeiro, to jest nasz najważniejszy cel – tymi słowami Tałant Dujszebajew powitał na zgrupowaniu reprezentantów Polski. Do Brazylii trener zabierze 15 zawodników, w tym jednego rezerwowego, ostateczny skład ogłosi 20 lipca.
Już w najbliższą sobotę Polacy zmierzą się w katowickim Spodku z reprezentacją Holandii, cztery dni później dojdzie do rewanżu w Sittard. Stawką tego dwumeczu jest awans do finałów mistrzostw świata we Francji.
– Przestrzegam przed lekceważeniem Holendrów. To drużyna, która ma 11 zawodników występujących na co dzień w pierwszej, lub drugiej Bundeslidze. Jesteśmy faworytem, ale nie ma nic za darmo. Musimy dać z siebie wszystko, szczególnie w pierwszym meczu u siebie, musimy wypracować przewagę, która pozwoli nam z komfortem podejść do spotkania rewanżowego – podkreślił szkoleniowiec.
Dujszebajew rozpisał szczegółowy plan działań nie tylko przed meczem z Pomarańczowymi, ale także przed najważniejszą imprezą czterolecia – dba o każdy szczegół, informacja na tablicy zawierała detale dotyczące każdego dnia przygotowań.
W poniedziałek cała drużyna miała zajęcia z dietetyki. Dla większości to nie była nowość, ale kilku zawodników miało taką okazję po raz pierwszy w karierze. Podczas zajęć taktycznych indywidualnie ćwiczyli Rafał Przybylski i Mariusz Jurkiewicz, ale obaj zawodnicy mają dojść do pełnej sprawności w przeciągu najbliższych dni.
W Szczyrku kadrowicze trenować będą dwa razy dziennie, a w piątek przeniosą się do Katowic, gdzie w sobotę o godzinie 20:00 zmierzą się z ekipą z Niderlandów. W sprzedaży dostępne są jeszcze bilety na to spotkanie. Szczegóły na:
W niedzielę przed południem reprezentanci spotkają się z finalistami turnieju „Szczypiorniak na Orlikach”. To już tradycja, że w czerwcu żeńska, lub męska kadra rozdaje autografy grupie kilkuset dzieci pasjonujących się piłką ręczną.