Reprezentacja Polski kobiet przygotowuje się w Płocku do meczu ze Słowacją, ostatniego w kwalifikacjach do ME Szwecja 2016. Biało-czerwone są już pewne awansu do grona 16 najlepszych zespołów Starego Kontynentu. W piątek trenowały w Orlen Arenie, zajęciom towarzyszyło sporo emocji, bowiem po raz ostatni prowadził je Kim Rasmussen. W sobotę z kolei, po raz ostatni zobaczymy duńskiego szkoleniowca na ławce polskiego zespołu.
– To było wspaniałe sześć lat w Polsce, mam tu wielu przyjaciół, a niesamowite wspomnienia zostaną we mnie na całe życie. Cieszę się, że na zakończenie po raz kolejny awansowaliśmy do wielkiego turnieju – podkreśla Rasmussen.
Drużyny Polski i Węgier zgromadziły w tabeli kwalifikacyjnej grupy 5. po sześć punktów. Polki ustępują rywalkom jedynie gorszą różnicą bramek. Słowaczki mają na koncie cztery oczka, ale wszystkie zdobyły w starciach z outsiderkami z Finlandii, które z kolei okupują ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym.
