W poniedziałek w Kwidzynie rozpoczęło się zgrupowanie reprezentacji Polski kobiet, która przygotowuje się do decydujących meczów w kwalifikacjach do finałów ME Szwecja 2016.
Już 1. czerwca Biało-czerwone zmierzą się na wyjeździe z Finlandią, a trzy dni później podejmą Słowację w Płocku. Mecz w Orlen Arenie będzie ostatnim, w którym zobaczymy trenera Kima Rasmussena na ławce polskiego zespołu. Duńczyk nie zdecydował się bowiem na przedłużenie kontraktu z ZPRP, nie wiadomo jeszcze który zespół poprowadzi od nowego sezonu.
– To było wspaniałe sześć lat w Polsce, mam tu wielu przyjaciół, a niesamowite wspomnienia zostaną we mnie na całe życie. Teraz najważniejsze, aby zakończyć pracę z reprezentacją Polski kolejnym sukcesem, jakim będzie awans do finałów ME – podkreśla Rasmussen.
Po marcowym zwycięstwie nad Węgrami nasze zawodniczki są już bardzo blisko tego celu. Podobnie jak Madziarki zgromadziły sześć punktów i ustępują im w tabeli grupy 5. jedynie gorszą różnicą bramek. Słowaczki mają na koncie cztery oczka, ale wszystkie zdobyły w starciach z outsiderkami z Finlandii, które z kolei okupują ostatnie miejsce w tabeli z zerowym dorobkiem punktowym.
Do fińskiego Vantaa Biało-czerwoneudadzą się 31 maja. Dzień po spotkaniu ze Skandynawkami, a więc w czwartek 2. czerwca, wrócą do kraju i już w Płocku będą przygotowywać się do meczu ze Słowaczkami.
Nastroje w drużynie są bardzo dobre, Polki trenują dwa razy dziennie i ze spokojem czekają na ostatnie dwa akcenty sezonu 205/2016.