Zarówno Manuel Strlek jak i Krzysztof Lijewski docenili klasę bramkarza Flensburga Handewitt, Mattiasa Anderssona w meczu, który decydował o awansie do turnieju Final4 Ligi Mistrzów. – On wygrał z nami szesnaście sytuacji sam na sam. Pokazaliśmy wielkie serducho mimo tych problemów kadrowych. Mecz kosztował nas wile sił, ledwo oddycham – mówi Krzysztof Lijewski.