Rosjanki, będące gospodyniami turnieju w Astrachanie są zdecydowanym faworytem trzydniowych zawodów. Warto jednak pamiętać, że ostatnie trzy bezpośrednie potyczki zespół Kima Rasmussena rozstrzygnął na swoją korzyść.
Wygrana w MŚ w Danii otworzyła Polkom drogę do półfinału
Uprzywilejowana pozycja Sbornej wynika także z faktu, że ich najlepsza klubowa drużyna, lider narodowych rozgrywek Rostów-Don w tym sezonie nie przegrał nie tylko w krajowym czempionacie, ale również w Lidze Mistrzyń. Jewgienij Trefiłow ma tradycyjny kłopot bogactwa, nawet jeśli w szerokim składzie próżno szukać kontuzjowanych Poliny Kuźniecowej, Tatiany Chmyrowej czy Ksenii Makiejewy.
Wydarzeniem jest z pewnością powrót do reprezentacji (po dwóch latach nieobecności) Ludmiły Postnowej, Tylko dwie obecne kadrowiczki Sbornej wywodzą się z zespołów zagranicznych. Jekatierina Wietkowa to klubowa podopieczna Rasmussena w CSM Bukareszt. Olga Czernoiwanienko do końca sezonu bronić ma barw Vardaru Skopje, ale już w wakacje dołączy do Rostowa.
Rosjanki przed turniejem kwalifikacyjnym do IO czekały dwa bardzo wymagające spotkania w ramach eliminacji do EHF EURO 2016. Oba mecze z Danią, w Astrachaniu (31:27) i Naestved (24:22), zespół Trefiłowa rozstrzygnął na swoją korzyść.