W pierwszym występie w drugiej fazie grupowej mistrzostw Europy reprezentacja Polski przegrała z Norwegią 28:30. Była to pierwsza porażka Biało-czerwonych na tym turnieju, którzy nie mogą już sobie pozwolić na porażkę w meczach z Białorusią i Chorwacją, by prolongować nadzieje na historyczny medal na EURO.
W doskonałej sytuacji ustawili się natomiast Skandynawowie, Czarny koń turnieju, który z kompletem punktów lideruje w naszej grupie grającej w Krakowie.
Polakom nie pomógł nawet wspaniały doping 15-tysięcznej widowni, ani też obecność na trybunach premier Beata Szydło.
Polacy kolejny mecz rozegrają w poniedziałek z Białorusią, a na zakończenie drugiej fazy turnieju czeka ich konfrontacja z Chorwacją, która wysoko przegrała w pierwszym spotkaniu w Tauron Arenie z Francją. Chorwaci już do przerwy przegrywali sześcioma bramkami, także dlatego, że w bramce Trójkolorowych fenomenalną formą błysnął bramkarz Thierry Omeyer, który zdobył nawet bramkę przerzucając piłką całe boisko.
Wyniki sobotnich spotkań
Francja – Chorwacja 32:24 (16:10), Polska – Norwegia 28:30 (15:16)
Tabela grupy I
1. Francja 4 6 121:101
2. Norwegia 3 6 93:86
3. Chorwacja 4 2 116:111
4. Polska 3 4 83:78
5. Macedonia 3 0 70:88
6. Białoruś 3 0 71:90
Pozostałe mecze w grupie I
poniedziałek, 25 stycznia
Macedonia – Norwegia(godz. 18.15), Polska – Białoruś (20.30)
środa, 27 stycznia
Macedonia – Białoruś (16.00), Francja – Norwegia (18.15), Polska – Chorwacja (20.30).