W pierwszym meczu w grupie 1. fazy zasadniczej EHF EURO 2016 Francja wysoko pokonała Białoruś 34:23 (20:5). Z drużyną naszych wschodnich sąsiadów Polacy zmierzą się w poniedziałek.
Na początku spotkania obaj bramkarze zachowywali czyste konto, choć nie nudzili się na swoich pozycjach. Wiaczesław Sołdatenko, trzeci w klasyfikacji spośród najlepszych zawodników turnieju na swojej pozycji po pierwszej fazie, wzbudzał aplauz widowni udanymi interwencjami sam na sam. Niemoc strzelecką drużyn przerwał w 3:28 min Nikola Karabatic, który szybko rzucił kolejne dwie bramki. Jeden z najbardziej rozpoznawalnych piłkarzy ręcznych świata do przerwy uzbierał, przy 100 procentowej skuteczności, dziewięć trafień. To zapewne zdecydowało, że został wybrany graczem meczu.
Białoruś, których kilku zawodników w przeszłości występowało w polskiej superlidze, grała bez wiary w końcowy sukces. Ułatwiło to obrońcom tytułu na stosunkowo szybkie wypracowanie przewagi 6:1. Trójkolorowi, podrażnieni porażką z Polską, zaliczali kolejne trafienia, nawet grając w osłabieniu. Słabo prezentował się Siarhei Rutenka. Lider Białorusi grał bardzo apatycznie i popełniał proste błędy. W 22 min. po niezwykle widowiskowej dwójkowej akcji, Karabatic, po podaniu Michaela Goigou, zawisł nad polem bramkowym i ręką niczym siatkarz wbił piłkę do siatki. W tym momencie Francuzi prowadzili już 16:4. Pierwsza część gry zakończyła się różnicą aż piętnastu goli na korzyść ekipy Claude’a Onesty, co było najwyższą przewagą we wszystkich meczach turnieju.
Po przerwie tempo gry wyraźnie wyhamowało. Wysokie prowadzenie pozwoliło trenerowi Oneście na wprowadzenie do gry zmienników. Publiczność, zgromadzona w krakowskiej Tauron Arenie, dopingiem zdecydowania opowiadała się za drużyną Białorusi. Kontra wykończona przelobowaniem Vincenta Gerarda przez Barysa Puchowskiego została nagrodzona gromkimi brawami. Obrońcy tytułu zadowoleni z przewagi do końca kontrolowali przebieg meczu, zachowując siły na pozostałe spotkania turnieju.
FRANCJA – BIAŁORUŚ 34:23 (20:5)
FRANCJA: Omeyer, Gerard – Remili 5, Nyokas, Narcisse 4, Honrubia, N. Karabatić 9, Mahe 2, Abalo, Sorhaindo 2, Guigou 1, L. Karabatić 1, Fabregas 2, Derot 5, Porte, Kounkoud 3. Kary 6 min.
BIAŁORUŚ: Sołdatenko, Kiszow – Kulesz, Babiczew 2, Chadkiewicz 9, Puchowski 4, Rutenka, Nikulenkow 1, Szyłowicz 1, Pocykajlik, Jurinok 2, Baranow 3, Prakapenia, Karalek 1, Titow. Kary 4 min.
Sędziowali: Johansson, Klinko (Szwecja). Widzów 6 900.