W przeddzień meczu o brązowy medal mistrzostw świata polska reprezentacja zaliczyła godzinny trening w głównej arenie turnieju Jyske Bank Boxen w Herning. Humory naszym zawodniczkom dopisują.
Jak zapewnia lekarz kadry Wojciech Superat wszystkie reprezentantki w niedzielę będą gotowe do gry. Niektóre z nich są poobijane, trochę narzekają na mikrourazy, ale wręcz palą się do walki z Rumunią.
Zespół ze zrozumiałych względów jest niezadowolony z półfinałowej porażki z Holandią. To już jednak historia i trzeba koncentrować się na ostatnim wyzwaniu tegorocznych MŚ.
W sobotę przed południem drużyna Kima Rasmussena zaliczyła godzinny trening. Humory zawodniczkom dopisywały. Zajęcia polegały głównie na grze dwoma piłkami w futbol. Na prośbę duńskiego szkoleniowca dziennikarze nie odpytywali naszych reprezentantek. Do udzielania wywiadów zostali upoważnieni szef ekipy Zygfryd Kuchta, drugi trener Antoni Parecki i lekarz kadry Wojciech Superat.
Po obiedzie zaordynowany został odpoczynek. Wieczorem zespół czekają pierwsze przygotowania taktyczne pod drużynę z Rumunii. Następnego dnia, bezpośrednio po śniadaniu, zawodniczki poznają już konkretną strategię dotycząca rywala.