– Jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodniczek – powiedział po wygranej nad Islandią trener reprezentacji Polski, Kim Rasmussen. Polki nie miały problemów z odniesieniem zwycięstwa. – Jesteśmy w pełni skoncentrowane na meczach z Ukrainą, zdajemy sobie sprawę ze stawki tych spotkań – dodała Anna Wysokińska.
Kim Rasmussen (trener reprezentacji Polski):
Islandia zawsze jest groźnym rywalem. Mecz służył temu, by zorientować się kto jest w jakiej formie przed spotkaniami z Ukrainą. Oczywiście, mecze w play off będą zupełnie inną historią, ale jestem bardzo zadowolony z postawy moich zawodniczek w obronie, jak i tego, że każda z dziewczyn dołożyła coś od siebie w ataku. Zawsze wierzę w moje zawodniczki. Muszę przyznać, że wspaniałe postępy robi Monika Kobylińska i bardzo podoba mi się jej obecna forma.
Anna Wysokińska (bramkarka reprezentacji Polski): Myślę, że w porównaniu do wczorajszego, nieoficjalnego spotkania wyglądało to dużo lepiej. Widać było zrozumienie w obronie, która bardzo dobrze funkcjonowała, co znacznie pomaga bramkarkom. Kadra nie spędza ze sobą aż tyle czasu i z każdym treningiem zgrywamy się, co ma wpływ na wygląd obrony oraz ataku pozycyjnego. To było nasze pierwsze spotkanie z Islandią od kilku lat. Ostatni raz widziałyśmy się z nimi na turnieju w Chorzowie i teraz są to zupełnie inne zawodniczki. Sezon był bardzo długi. Wiele dziewcząt grało w lidze do samego końca, tak jak na przykład Kinga Byzdra w Lidze Mistrzyń. Myślę, że trener poznał nasze organizmy i wie czego może się po nas spodziewać. Same lepiej rozumiemy się i dużo rozmawiamy, wiemy w jakiej znajdujemy się sytuacji.
Czekają nas bardzo ważne spotkania w play off i jeszcze nie myślimy o wakacjach, jesteśmy w pełni skupione. Widziałyśmy kilka spotkań Ukrainek z Mistrzostw Europy. Słyną one ze świetnych skrzydłowych, ale jeśli chodzi o rozgrywające, to również znajdziemy je w dobrych klubach, chociażby w Baia Mare. Wbrew pozorom nie jest to wygodny i łatwy rywal. Nikt nie oczekuje, że położą się na parkiecie i oddadzą dwa punkty, bo obu zespołom zależy na awansie. Zadecyduje forma dnia, mniejsza ilość popełnionych błędów. Mamy jeszcze kilka treningów i musimy przygotować się jak najlepiej.
