– Po przegranej z Veszprem zostaje nam walka o trzecie miejsce. Vive jest w takiej samej sytuacji i wygra ten, kto szybciej otrząśnie się po porażce – uważa rozgrywający THW Kiel, Domagoj Duvnjak. Spotkanie o brązowy medal Ligi Mistrzów rozpocznie się w niedzielę o g. 15:15.
Zawodnicy Veszprem długo cieszyli się z awansu / Fot. N. Barczyk Pressfocus
Powiedzieli po meczu THW Kiel – MKB MVM Veszprem:
Domagoj Duvnjak (Kiel): Veszprem wygrało zasłużenie, a to, co Mirko Alilović robił w bramce, było niesamowite! Nam zdecydowanie nie szło, momentami graliśmy katastrofalnie. Nie jestem zadowolony z tego, co pokazałem na boisku. Zagraliśmy kiepski mecz i to trzeba otwarcie powiedzieć. Zostaje nam walka o trzecie miejsce, ale takie mecze są zawsze najtrudniejsze. Vive jest w takiej samej sytuacji i wygra ten, kto szybciej otrząśnie się po porażce. Sportowo jesteśmy na podobnym poziomie, jednak mam nadzieję, że to my wrócimy do Kilonii z brązowymi medalami.
Momir Ilić (Veszprem): Graliśmy półfinał z jedną z najlepszych ekip na świecie, więc nie mogliśmy oczekiwać, że będzie łatwo. Mecz był twardy, wyrównany, ale to my jutro zagramy w wielkim finale! W tym roku jesteśmy mądrzejsi o ubiegłoroczną porażkę, z której wyciągnęliśmy wnioski. Zagraliśmy fenomenalną drugą połowę, a Mirko był genialny w bramce. Dzięki niemu zdobyliśmy kilka bramek z kontry, odskoczyliśmy Kilonii i to wszystko razem dało nam wymarzony awans. To wielki sukces nie tylko dla naszego klubu, ale i całych Węgier. W niedzielę czeka nas kolejny ciężki mecz. Barcelona to wielka drużyna i musimy dać z siebie wszystko, żeby ich pokonać – przede wszystkim musimy grać twardo w obronie i zamurować im bramkę.