7 grudnia 2006

ME: Niemcy – Polska 30:20

W pierwszym meczu grupy B Mistrzostw Europy kobiet, rozegranym w hali Scandinavium w Goeteborgu, Niemcy pokonały Polską 30:20 (14:9). Najkuteczneijszą polską zawodniczką okazała się Kinga Polenz (5 goli).Sabina Kubisztal w pierwszej połowie obroniła dwa rzuty karne.

Para sędzin Monika Hagen i Maria Hallberg tym razem nie przyniosła polskiej reprezentacji szczęścia. Uważni kibice mogą pamiętać Szwedki z pierwszego eliminacyjnego meczu ME w tym roku Litwa ? Polska, w Olicie, wygranym przez biało- czerwone 10 bramkami.
Podopieczne Zenona Łakomego tylko przez niespełna 20 minut toczyły wyrównany bój z szóstą drużyną mistrzostw świata. Potem przewaga Niemek, które w Szwecji celują w medal, nie podlegała dyskusji. Trzeba dodać, że największe zagrożenie powodowała nie utytułowana Grit Jurack, która w tym meczu zdobyła 1130 bramkę dla swojego zespołu, ale Nadine Krause. 10 z 15 rzutów zawodniczki TSV Bayer 04 Leverkusen trafiło do polskiej bramki. Zasłużenie wybrano ją najlepszą piłkarką meczu.

Zaczęło się całkiem obiecująco. Polki po akcjach z obu skrzydeł, przy wsparciu obrotowej Aleksandry Jacek, prowadziły wyrównane spotkanie. Między słupkami refleksem popisywała się Sabina Kubisztal ? obroniła 11 (w tym dwa karne) na 39 rzutów. W efekcie nasza drużyna prowadziła 7:6. Od tego momentu coś zacięło się w polskim zespole. Rywalki, zdobywając trzy kolejne bramki, objęły prowadzenie, którego nie oddały już do końcowej syreny. Niemki, grając agresywnie w defensywie, zaczęły wykorzystywać stracone przez Polki piłki w ataku. Po kontrach lub po rzutach z drugiej linii Krause przewaga zespołu Armina Emricha systematycznie rosła. Podczas przerwy na żądanie trener Łakomy miał pretensje o nie straszenie przeciwniczek rzutem z drugiej linii, a także o zaniechanie zmian pozycji.

Początek drugiej połowy był wyrównany. Toczyła się walka bramka za bramkę. Trwało to niestety tylko do stanu 16:21. W tym okresie skutecznie grała Dagmara Kowalska i Agata Wypych. Pasywna postawa w obronie i seryjne błędy w ataku pozwoliły Niemkom na ponowne powiększenie przewagi. Polkom brakowało determinacji i zespołowych akcji, z których zasłynęły z niedawnego Pucharu Świata. Słabo wypadła Karolina Kudłacz, której brak ogrania po wyleczeniu kontuzji, był bardzo widoczny.

Rywalki na długo przed ostatnią syreną zaczęły się uśmiechać, zapewne myśląc o kolejnym przeciwniku ? Słowenii. Właśnie pokonanie przez Polskę w niedzielę tej reprezentacji będzie kluczem do zakwalifikowania się do następnej rundy mistrzostw.

Niemcy ? Polska 30:20 (14:9)
NIEMCY: Woltering, Graefer – Haerdter 3, Jurack 4, Geschke, Woerz, Mueller 1 (2?), Reiche 1, Krause 10, Baumbach 4, Melbeck 4, Althaus 3 (2?). Kary 4 min. Trener: A. Emrich.
POLSKA: Kubisztal, Łącz ? Jacek 3, Malczewska 1 (2×2?), Załęczna 1 (2?), Jochymek (2?), Damięcka 1, Kowalska 3, Majerek 2, Siódmiak 1, Polenz 5, Kudłacz, Wypych 2, Duda 1. Kary 8 min. Trener: Z. Łakomy.
Sędziowie: Hagen, Hallberg (obie Szwecja).

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest