19 listopada 2006

Zagłębie mistrzem I rundy

Ten mecz od dawna elektryzował kibiców pasjonujących się ligowymi zmaganiami szczypiorniaka. Zagłębie Lubin pokonując w Kielcach miejscowe Vive 34:31 zostało mistrzem pierwszej rundy ekstraklasy mężczyzn. Na odnotowanie zasługuje pierwsza w sezonie wygrana Azotów Puławy ? 31:26 nad Chrobrym Głogów.

Tasiemcowa kolejka kibiców przed halą po bilety na ligowy mecz. Trzytysięczna widownia obserwująca rywalizację w Kielcach. Takie obrazki muszą cieszyć. Stawką rywalizacji Vive z Zagłębiem był tytuł mistrza pierwszej rundy. Plejada aktualnych i byłych reprezentantów na boisku była dodatkowych magnesem dla sympatyków piłki ręcznej.
Mecz rozpoczął się zgodnie z oczekiwaniami gospodarzy, którzy uzyskali prowadzenie 6:3. Szybkie tempo bardziej odpowiadało zawodnikom Zagłębia. Podopieczni Jerzego Szafrańca stosując wysoką obronę 2-4 od 10 min zaczęli błyskawicznie odrabiać straty, często wyprowadzając kontry. W tym elemencie gry wyróżniał się zwłaszcza Michał Kubisztal, który spotkanie zakończył z 9 trafieniami. Lubinianie gole zdobywali grając nawet w osłabieniu. Ich bramki udanie strzegł Szymon Ligarzewski. Goście jeszcze przed przerwą uzyskali 6-bramkowe prowadzenie.

Gracze Vive mieli problemy z atakiem pozycyjnym, a w konsekwencji z oddawaniem rzutów z 9 metra. W efekcie do 51 min. nic nie zapowiadało dramatycznej końcówki bowiem przewaga Zagłębia wynosiła 6-7 bramek. Część miejscowych kibiców, opuszczając halę, gwizdami zademonstrowała dezaprobatę dla postawy zespołu gospodarzy. W finałowych minutach lubinianie opadli z sił, a ich przewaga w 57 min zmalała do stanu 29:32. Wówczas zawodnikom zaczęły puszczać nerwy, mnożyły się wykluczenia, a obaj trenerzy ujrzeli żółte kartki. Ostatecznie dwa punkty zasłużenie zostały zapisane na konto Zagłębia.

?Receptą na sukces była gra w obronie. W pierwszej połowie to się nam udawało i mogliśmy wyprowadzać kontry. Dużą przewagę ciężko było nam odebrać, choć Vive prawie się to udało? ? podsumował Ligarzewski.

W pozostałych spotkaniach największą niespodziankę zanotowano w Puławach. W Azotach zmiany na stanowisku trenera długo nie przynosiły efektu. Mecz z Chrobrym Głogów był szóstym podejściem szkoleniowca Romana Trzmiela po wygraną.

Sukces nie zmienił jednak ostatniego miejsca Azotów w ligowej tabeli. Zwycięstwa zanotowały bowiem zespoły mające nieznacznie lepszy dorobek od puławian. Z dwóch punktów ucieszono się szczególnie w Olsztynie. Traveland Społem pokonując Stal Mielec 38:28, zakończył serię czterech kolejnych porażek.

Podobnie niechlubną passę (sześć przegranych w ostatnich siedmiu występach) notował Piotrkowianin Kiper Piotrków Trybunalski. Z tego względu wyprawa do Elbląga, gdzie Techtrans rzadko traci punkty, nie zapowiadała pomyślnego końca. Spotkanie było wyrównane tylko do 10 min. Potem Kiper posiadał inicjatywę, a jego pierwszoplanową postacią był Rostislav Bruna. Czeski rozgrywający, zdobywając 8 bramek, walnie przyczynił się do wygranej 38:29. Piłkarze Kipera po raz pierwszy w bieżących rozgrywkach strzelili w jednym spotkaniu więcej niż 30 goli.

W Kwidzynie Wisła Płock, po spotkaniu stojącym na słabym poziomie, zwyciężyła MMTS 27:24. Mistrzowie Polski dzięki temu nie tracą kontaktu z czołówką, a MMTS skazał siebie na środek tabeli.

Zakończenie kolejki nastąpi we wtorek. Rywalizację Olimpii Piekary Śląskie ze Śląskiem Wrocław będzie bezpośrednio transmitował nowy kanał TVP Sport.

Wyniki 11.kolejki:
18.11. (sobota)
MMTS Kwidzyn – Wisła Płock S.A. 24:27 (11:11)
KS Azoty Puławy – SPR AMD Chrobry Głogów 31:26 (17:13)

19.11. (niedziela)
KS Techtrans Darad Elbląg – MKS Piotrkowianin – Kiper Piotrków Tryb. 29:38 (14:20)
KS Vive Kielce – MKS MBM Zagłębie Lubin 31:34 (12:18)
OKPR Traveland – Społem Olsztyn – SPR BRW Stal Mielec 38:28 (20:14).

21.11. (wtorek)
GKS Olimpia Piekary Śląskie – AS – BAU Śląsk Wrocław 17.15

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest