Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

15 listopada 2006

Puchar Świata: Dania-Polska 28:26

Dania zwyciężyła Polskę 28:26 (15:15) w drugim dniu Pucharu Świata kobiet rozgrywanego w Aarhus. Rywalki Polek to trzykrotny mistrz olimpijski. Z grupy A do półfinałów awansowała Dania i Rumunia, a z grupy B Rosja i Ukraina. W czwartek "białoczerwone" zagrają ze Szwecją.

Wyniki 2. dnia
Grupa A
Rumunia ? Szwecja 28:20 (16:8)
Dania ? Polska 28:26 (15:15)
DANIA: Schmidt, Bager Due – Mikkelsen 8, Bonde Christensen 4, Lund Nielsen 4 (2?), Sjoberg 3 (2×2?), Skov 3 (2?), Thomsen 2, Jensen 1, Bille-Hansen 1, Fruelund 1, Nielsen 1, Svalastog (2?), Troelsen, Mortensen. Kary: 10 min.
POLSKA: Kubisztal, Sadowska – Malczewska 6, Załęczna 5, Niedźwiedź-Cecotka 3, Polenz 2, Siódmiak 2, Majerek 2 (2?), Jacek 2, Damięcka 2, Strzałkowska 1, Byzdra 1 (2?). Kary: 4 min.
Sędziowali: Cirliggenau/Bejebariu (obaj Rumunia). Widzów 3664.

Grupa B
Rosja – Holandia 41:32 (20:16)
Ukraina – Brazylia 39:31 (18:16)

Dawno kobieca reprezentacja Polski nie grała przed blisko 4-tysięczną widownią. Dla zespołu Zenona Łakomego każdy mecz z silnym rywalem jest bardzo cenną nauką. To powinno zaprocentować w przyszłości. W środę nasz zespół stanął naprzeciw, co prawda odmłodzonej, ale bardzo utytułowanej i silnej drużynie Danii. Gospodynie imprezy musiały sporo się natrudzić, aby wygrać. Momentami duży niepokój wkradał się w ich szeregi. Dobry występ Polek mąci poważna kontuzja kolana, podczas rozgrzewki, Iwony Łącz. W bramce udanie ją zastąpiła Sabina Kubisztal, która obroniła 17 z 44 rzutów (39 procent).

Dunki świadome zagrożenia ze strony Iwony Niedźwiedź Cecotki pieczołowicie ją pilnowały. Rozgrywająca Piotrcovii pierwszego gola w meczu zdobyła dopiero w 12 min. Do walki na kole udanie włączyła się Ewa Damięcka, którą rywalki często faulowały. ?Żądłami? na lewym skrzydle były Kinga Polenz i jej zmienniczka Kaja Załęczna. Druga flanka niestety po raz kolejny nie była tak skuteczna.

Gospodynie turnieju niemal do perfekcji opanowały grę z kontry, w czym wyróżniała się najniższa na boisku (166 cm) Henriette Mikkelsen. Z tym elementem Polki nie mogły sobie poradzić niemal przez cały mecz. Dobrze prowadzący drużynę trener Łakomy celnymi uwagmi dodawał otuchy. Po trzech golach z rzędu jego podopiecznych (11:11) szkoleniowiec Danii zmuszony został poprosić o przerwę na żądanie. ?Przewaga psychiczna jest po naszej stronie. Trzeba teraz wyjść na prowadzenie? ? zachęcał polski trener. Te rady skutkowały. Białoczerwone grając w przewadze dwóch zawodniczek objęły prowadzenie 14:12. Po niezrozumiałej dla widzów decyzji sędziów 2 karne minuty otrzymała Małgorzata Majerek. Rywalki skrzętnie to wykorzystały i po trzech kolejnych bramkach odzyskały przewagę. Tuż przed przerwą wyrównała Hanna Strzałkowska.

Drugą połowę Polki rozpoczęły w następnym osłabieniu. Na parkiecie co chwila pojawiały się nowe Dunki. W efekcie wszystkie wpisane do protokołu zawodniczki gospodarzy zaliczyły mecz w reprezentacji. Początkowo schemat z pierwszych 30 minut zaczął być niebezpiecznie, dla naszego zespołu, powielany. Tzn. drużyna ze Skandynawii niebezpiecznie kontrowała. Polska drużyna przez 7 min nie była w stanie zmienić rezultatu. Duńską bramkę ?odczarowała? dopiero ? 5 goli po przerwie – Dorota Malczewska. Od stanu 20:20 przewaga Dunek aż do 57 min wynosiła 1-2 bramki.

Na półtorej minuty przed końcową syreną (25:27) o czas poprosił polski szkoleniowiec. ?Spróbujmy zagrać na dwa koła. Mamy szansę. Nieważne czy przegramy 2 czy 3 bramkami? ? dopingował podopieczne. Dodatkowo Kubisztal została wycofana z bramki, a w polu pojawiła się siódma Polka. Plan się nie powiódł (nieskuteczny rzut Karoliny Siódmiak), ale Polkom należą się brawa za odwagę i postawę w całym meczu.

Zenon Łakomy: "Z porażki nigdy nie wolno się cieszyć, ale z występu jestem zadowolony. My naprawdę robimy spore wrażenie swoją postawą w Danii. Pech zdrowotny nas nie opuszcza. Kontuzja kolana Iwony Łącz nie wygląda ładnie. Poczekajmy do diagnozy lekarzy. Dziś dużo lepiej zagraliśmy w obronie, a Kubisztal dodatkowo w bramce. Nie stać nas na to, aby z Dunkami rywalizować w kontrach. Dziewczyny walczyły, łapały je kurcze. Widać było, że nie zostawiły grama rezerwy w organizmach . Start w Pucharze Świata dla niektórych osób w Polsce był nieszczęściem. Jeszcze przed wyjazdem powtarzałem, że nie możemy się bać grać z najlepszymi. Inaczej nie zrobimy postępu. I to się potwierdza. Kornacka na pewno nie zagra w tym turnieju, przed Jochymek widzę taką szansę. Ze Szwedkami będzie bardzo ciężko. Dziś przegrały zdecydowanie z Rumunkami, tracąc do przeciwniczek przez moment nawet 12 bramek. Robiły dużo zmian w składzie. Mamy za sobą dwa trudne mecze, które kosztowały nas sporo sił".

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest