Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

1 listopada 2006

Z.Łakomy: Trzeba mieć odwagę, aby grać z lepszymi

Jeżeli Jerzy Ciepliński zgadzał się startować w konkursie na trenera kadry i napisał pismo, w którym deklarował rezygnację z pracy w klubie, to pytam się, gdzie tu jest lojalność i uczciwość. Później zobaczył losowanie ME, tak kombinował, aby w Pucharze Świata nie startować. To jest impreza dla najlepszych drużyn na świecie. Trzeba mieć odwagę, aby grać z lepszymi – mówi Zenon Łakomy, który w grudniowych mistrzostwach Starego Kontynentu poprowadzi kobiecą reprezentację Polski.

Marek Skorupski: Jak będzie wyglądał sztab szkoleniowy kadry seniorek?
Myślę, że wzystkie akcje szkoleniowe do Mistrzostw Europy będę próbował rozwiązać w sposób taki nieco improwizujący, aby przygotować z szefem wyszkolenia ZPRP Jerzym Noszczakiem stałe rozwiązania. Trenerzy, których widziałbym do pomocy prowadzą zespoły ligowe. Jest to praktycznie niemożliwe, aby mogli być wyłączeni z pracy w klubach na tak długi okres. Prowadzenie treningów biorę na siebie. Z bramkarkami trenuje Krzysztof Kotwicki, który był w zespole mojego poprzednika Jerzego Cieplińskiego. Trwają rozmowy kto weźmie udział w następnych akcjach szkoleniowych.

Jak przebiega budowa reprezentacji narodowej według Pana pomysłu?

Zależy mi na tym, aby zmobilizować do gry w reprezentacji na ME najlepsze zawodniczki, jakimi dysponujemy. Jest sporo problemów wynikających głównie z kontuzji. Najgorzej wygląda sprawa prawego skrzydła. Tydzień temu uzyskałem informację, że z tego powodu Magdalena Młot nie będzie mogła brać udziału w Pucharze Śląska. Podobnie przedstawia się sprawa Emilii Roguckiej z FHC Frankfurter. Uzyskuję sygnały, że zawodniczki, które są zdrowe bardzo chętnie chcą grać w reprezentacji.

Jak układa się współpraca z trenerami klubowymi?

Nie mam żadnych problemów. Jestem człowiekiem jakby z białą kartą. Moje czasy pracy w piłce ręcznej żeńskiej są dość odległe. Myślę, że powinienem pomóc szkoleniowcom w klubach, aby nasza dyscyplina w wydaniu kobiet lepiej sobie radziła. Najlepiej o jej kondycji świadczą słabe wyniki w europejskich pucharach. Kiedyś to przerabiałem prowadząc reprezentację męską. Jeśli nie ma tej współpracy, to jest to nieszczęście i dla kubów i dla drużyny narodowej. Mam nadzieję, że ze zdecydowaną większością, takie mam deklaracje trenerów, będzie porozumienie. Jak będzie w rzeczywistości, to musimy poczekać i zobaczyć.

Czy skład na ME zostanie ogłoszony po meczach ze Szwecją wyznaczonych na koniec listopada?

Myślę, że wcześniej. Na Szwecję powinny zostać wytypowane zawodniczki, które będą grać w ME. Może będą 1-2 zmiany. Generalnie będą to ostatnie dwa mecze kontrolne i wówczas trzeba mieć już skrystalizowaną ekipę. Ewentualnie kontuzje mogą wymusić zmiany.

Czy w kadrze znajdzie się Iwona Łącz?

Rozmawiałem z nią. Ma dość skomplikowaną sytuację życiową. Rozpoczęła studia, zmarła jej teściowa. Najbardziej utytułowane i doświadczone zawodniczki z gry w Pucharze Śląska są zwolnione. Na kolejne akcje, wszystkie piłkarki, które chcemy, aby pomogły reprezentacji, mają być do dyspozycji. Rozmawiałem przed rewanżem z Litwą z sekretarz tej Federacji, panią Jankevicius, która powiedziała, że nie przegrali w pierwszym spotkaniu z Polską, tylko z polską bramkarką. Łącz to najlepsza zawodniczka w kraju na tej pozycji i myślę, że już w Pucharze Świata ją zobaczymy.

Jakie cele postawiono przez drużyną w Pucharze Śląska?

To turniej, który jest formą przygotowań do ME, a jednocześnie elementem poznawczym. Zobaczę jak wygląda m.in. zaangażowanie i stan wydolnościowy. Po Pucharze Śląska będziemy już więcej wiedzieli. Dopiero zgrupowanie w Cetniewie i walka w Pucharze Świata będzie pierwszą odpowiedzią w jakim miejscu się znajdujemy. Dzięki temu, że prowadzę reprezentację młodzieżową (rocznik 1988 i młodsze) mam rozeznanie co do poziomu i siły poszczególnych państw. Myślę, że nie należymy do pierwszej półki. Czeka nas olbrzymia pracy. To 14 stacja w mojej karierze trenerskiej. Poprzednio każdy zespół zostawiałem wyżej niż po jego objęciu. Życzę sobie i reprezentacji, aby w tym przypadku było tak samo.

Ile zawodniczek "przejdzie" przez kadrę zanim powstanie reprezentacja?

We wstępnym okresie przewidywaliśmy 24-26 zawodniczek. Już jednak pojawiają się problemy z kontuzjami. Ta grupa może się poszerzyć o losowe historie. Obie prawoskrzydłowe już wypadły. Liczę jednak, że Młot wróci na czas do reprezentacji. Gabriela Kornacka skręciła nogę i ma wolne przez trzy tygodnie. Samo życie. Duże zaangażowanie grą w kadrze przejawia Izabela Duda, która gra w 2.lidze norweskiej, gdzie rzuciła 50 procent bramek zespołu.

Sprawa młodzieżówki?

Właśnie mija rok mojej pracy z tą reprezentacją. One miały tyle zmian trenerów, że nie wiadomo było o co chodzi. Wszystko w miarę poukładałem i byłoby supernieuczciwością je teraz zostawić. Wiem, że w przyszłości 3-4 z nich trafi na stałe do kadry seniorskiej. Zresztą dwie, Klaudia Pielesz i Kinga Byzdra, otrzymają szansę gry w Pucharze Śląska.

Jakie jest nasze miejsce w Europie?

Na ME gramy pierwszy mecz z Niemcami, to czołowa drużyna świata. Drugie spotkanie z Norwergią, której nie muszę przedstawiać. Słowenia była 9. na ostatnich mistrzostwach tylko dlatego, że bardzo pechowo przegrała jeden mecz. Tak grałaby o medale. Krim Lublana, w którym jest 12 reprezentantek kraju, wygrał w półfinale Klubowych Mistrzostwach Europy z FTC Budapeszt 11 bramkami. My naprawdę jesteśmy czwartą drużyną w tej grupie jeśli chodzi o możliwości. W Szwecji jeśli coś ugramy, to będzie to naprawdę superniespodzianka.

Zgoda Ministerstwa Sportu na Pana zatrudnienie obowiązuje do końca br. Czy w przypadku ogłoszenia nowego konkursu zgłosi Pan swoją kandydaturę?

Byłoby idiotyzmem, aby na zasadzie jakiegoś strażaka wsadzić mnie na dwa miesiące i później znowu zatrudnić kogoś innego. W ten sposób dyscyplinę rozmienimy tak, że nie będziemy wiedzieli o co chodzi. Jeśli trener klubowy nie ma odwagi zrezygnować z pracy w klubie i wziąć reprezentację, to nie powinien w tej chwili mówić, że jest to konkurs dla bezrobotnych. Tak się nie czuję. Pracowałem w Lubinie półtora roku temu i wywalczyłem wicemistrzostwo Polski, co w Zagłębiu nie udawało się nikomu przez 20 lat. Zabrałem się za szkolenie młodzieży i od razu najmłodsza grupa jest mistrzem Polski. Kadra juniorek, którą prowadzę, też robi jakieś postępy. Jeżeli Ciepliński zgadzał się startować w konkursie i napisał pismo, w którym deklarował rezygnację z pracy w klubie, to pytam się, gdzie tu jest lojalność i uczciwość. Później zobaczył losowanie ME, tak kombinował, aby w Pucharze Świata nie startować. To jest impreza dla najlepszych drużyn na świecie. Pewnie lepiej zrezygnować z PŚ i grać z młodzieżówkami, tak jak to było na turnieju w Jicinie, aby wygrywać mecze prowadząc pierwszą reprezentację. Trzeba mieć odwagę, aby grać z lepszymi. Tylko wtedy czegoś się nauczymy. Nabijanie sobie licznika ze słabszymi nic nie da. Na imprezie głównej zawsze przegramy.

W ostatnim konkursie na trenera kadry jednak Pan nie startował?

Zostałem przekonany przez moich kolegów, żeby pomóc. Poproszony przez osoby związane z prof. Czerwińskim podjąłem się tego zadania. Naprawdę ja tego nie potrzebowałem. Byłem już trenerem reprezentacji. To nie znaczy, że jestem wypalony i mi się nie chce. Ludzie, którzy twierdzą, że mają sposób na poprawę, to niech to robią i nie uciekają od odpowiedzialności. Uważam, że to nieuczciwe, aby z niektórymi kandydatami rywalizować przez konkurs na trenera kadry. Nie ma o czym dyskutować, gdy pokażę moją kartę, co robiłem jako zawodnik i jako trener. Inne Związki Sportowe złamały warunek o przeprowadzeniu konkursu, ale do tego potrzebny jest sponsor.

MAREK SKORUPSKI

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest