Mostbet to dynamicznie rozwijający się bukmacher, który zyskuje popularność w Polsce. Firma oferuje szeroką gamę zakładów sportowych, obejmujących nie tylko piłkę nożną, ale także koszykówkę, tenis, piłkę ręczną i wiele innych dyscyplin. Dzięki intuicyjnej platformie internetowej oraz aplikacji mobilnej, gracze mogą łatwo obstawiać mecze zarówno przed rozpoczęciem, jak i w trakcie ich trwania.

Dzięki licznym promocjom i bonusom, Mostbet przyciąga nowych użytkowników i zachęca do regularnego obstawiania. Gracze mogą liczyć na atrakcyjny bonus powitalny, który obejmuje procentowy dodatek do pierwszego depozytu oraz darmowe zakłady. Ponadto, firma organizuje różnorodne promocje, które pozwalają na uzyskanie dodatkowych korzyści w trakcie gry.

Mostbet kładzie duży nacisk na bezpieczeństwo transakcji oraz ochronę danych osobowych swoich użytkowników. Posiada licencję, która zapewnia legalność działania na polskim rynku. Firma stale rozwija swoją ofertę, wprowadzając nowe funkcje oraz usprawnienia, które umożliwiają jeszcze łatwiejsze korzystanie z usług bukmacherskich w Polsce.

Mostbet casino v Česku je oblíbené online kasino, které nabízí širokou škálu her, od slotů po stolní hry. S moderním designem a intuitivním rozhraním je ideální pro všechny hráče, kteří hledají vzrušení a kvalitní zábavu. Kasino také láká hráče různými bonusy a promoakcemi, které jsou skvělým způsobem, jak si zpříjemnit hru.

Díky aplikaci Mostbet casino mohou hráči snadno přistupovat k oblíbeným hrám i na svých mobilních zařízeních. Tato mobilní verze je optimalizována pro pohodlné hraní a nabízí všechny funkce, které jsou k dispozici na desktopové verzi. S jednoduchým vkladem a výběrem prostředků je hraní dostupné pro širokou veřejnost.

Mostbet casino dbá na bezpečnost svých uživatelů a nabízí šifrované transakce i ochranu osobních údajů. Díky tomu je hráčům zajištěno férové a bezpečné herní prostředí, což je pro každého důležité při online hraní.

2 marca 2007

Skrzydlata Polska

W pierwszym meczu turnieju o Puchar Śląska Polska pokonała Białoruś 34:23 (19:10). Z drużyny trenera Zenona Łakomego najlepiej zaprezentowały się skrzydłowe, które w sumie zdobyły 16 bramek.

Spotkanie rozpoczęło się minutą ciszy, aby uczcić pamięć przedwcześnie zmarłego byłego szkoleniowca reprezentacji Polski, Bogdana Cybulskiego. Polki – grające w granatowych strojach – imponowały skutecznością po akcjach skrzydłowych. W ten sposób zdobyły pierwszych 12 z 13 bramek drużyny. Konto otworzyła Małgorzata Majerek. Zawodniczka lubelskiego Safo ICom po zaliczeniu czterech goli dość szybko usiadła na ławce. Polski szkoleniowiec oszczędzał ją na sobotnie spotkanie z zespołem wicemistrza świata – Rumunią.

Fot. ZPRP/ Polki rozpoczęły turniej meczem z Białorusią

„Za dużo prostych błędów” – pokrzykiwał trener Łakomy, który większość meczu obserwował na stojąco. Ta uwaga przede wszystkim dotyczyła linii rozegrania. Polki nawet w sytuacjach sam na sam często nie potrafiły pokonać Aleny Abramowicz. Na Białorusi w ostatnim okresie władze państwowe stawiają na hokej na lodzie i piłkę ręczną. Reprezentacja kobiet w tej dyscyplinie wygrała w preeliminacjach do MŚ wszystkie pięć spotkań, m.in. ze Słowacją.

W szeregach rywalek trudna do zatrzymania była grająca na prawym rozegraniu Waliancina Hryhoriewa. Ta smukła jak topola piłkarka, mimo młodego wieku (niespełna 20 lat), dysponuje bardzo dobrym rzutem z lewej ręki. W metryczce kadry Białorusi na koncie ma 2 mecze i 1 bramkę. Tymczasem już do przerwy zaliczyła połowę z 8 swoich trafień.

„Zaczynam żartować, gdy widzę kobietę za okienkiem, na poczcie, piszącą lewą ręką, to od razu proponuję jej grę w piłkę ręczną. Nie mogę tego pojąć, że w 40 mln kraju nie możemy znaleźć leworęcznych zawodniczek. Wziąłbym ją w ciemno do drużyny” – zadeklarował Łakomy.

Od stanu 14:10 w pierwszych 30 minutach swoje konto bramkowe poprawiały wyłącznie Polki. W tym okresie dała o sobie znać wreszcie najskuteczniejsza polska zawodniczka niedawnych ME. Karolina Kudłacz wykazuje już oznaki przemęczenia sezonem. W turnieju gra pod warunkiem nie forsowania jej organizmu. To prośba szkoleniowca HC Lipsk, które w perspektywie ma występy w Pucharze Europy.

Fot. ZPRP/ Dobrze dziewczyny - daje znaki trener Łakomy

Po przerwie na placu pojawiało się coraz więcej zmienniczek Gra się wyrównała. Przewaga Polek stale wynosiła 9-10 goli. W ostatniej minucie Weronika Mieńko (Sośnica Gliwice), która w ekstraklasie nie ma zbyt wiele okazji do gry (w lidze zazwyczaj broni Iwona Łącz –dobry występ z Białorusią, 10 udanych interwencji w I połowie), obroniła rzut karny wykonywany przez Hryhoriewą.

Powiedzieli po meczu:

Konstatnin Czarowarow (trener Białorusi): Gra była ciekawa, ale z pewnością byłaby bardziej interesująca, gdybym mógł skorzystać z wszystkich zawodniczek. 5-6 z moich kadrowiczek gra w europejskich pucharach.

Kinga Polenz: Nie grałyśmy wcześniej z tym zespołem i tak naprawdę go nie znałyśmy. Nie wiedziałyśmy czego można się spodziewać. Jak widać po wyniku poszło nam gładko, były momenty zawahania. Białorusinki dobrze grały w środku obrony i nasze skrzydłowe mogły to wykorzystać. Debiutantki dobrze się dziś spisały. Mam nadzieję, że dłużej zostaną w kadrze, bo potrzebne są nam młode zawodniczki, które wprowadzają coś nowego.

Zenon Łakomy: Zespół zagrał w nowym zestawieniu i po raz pierwszy po dłuższej przerwie. Iwona Cecotka przed kontuzją grała znakomicie. Teraz wraca do reprezentacji, była niepewna i stremowana. Myślę, że wszystkie zawodniczki były spięte. Przygotowaniom do imprezy towarzyszyło sporo problemów z kontuzjami i to jakoś się im udzielało. Po nerwowym początku grały coraz lepiej. To był mecz, w którym chciałem, aby cała grupa debiutantek się pokazała. Mieńko obroniła karnego. Lisewska ma być tą zawodniczką, która w przyszłości będzie zdobywała bramki z drugiej linii. Moje nadzieje potwierdziła Goraj na obrocie. Dziewczyna robi postępy. Myślę, że w niedługim czasie będzie znaczącym punktem w reprezentacji.

Polska-Białoruś 34:23 (19:10)
Polska: Łącz, Kowalczyk, Mieńko – Jacek 1, Malczewska 1, Całużyńska 3, Niedźwiedź-Cecotka 3, Szyszkiewicz 1, Lisewska 2, Majerek 4, Wilanowska 2, Polenz 6, Kudłacz 2, Goraj 4, Sawicka 2, Strzałkowska 3. Kary 8 min. Trener: Z. Łakomy.
Białoruś: Abramowicz – Kulik 3, Paheryla, Artsiomenka 2, Dmitriewa, Hryhoriewa 8, Kandratsiewa 1, Nestsiaruk, Bai 2, Płatanowicz 1, Drozdowa 1, Suchamirawa 3 Swatko 2.
Kary: 16 min. Trener: K. Czarowarow.
Sędziowali: Brunovsky, Canda (obaj Słowacja). Widzów 500.

Ukraina-Rumunia 27:35 (12:15)
Ukraina: Timoszenkowa, Dibrova – Kupriczenkowa 1, Paklikowska 1, Skunziak 1, Reznyczenko 1, Borszenko 5, Baranowska 3, Kaszarina, Mangarowa 4, Lajuk 9, Snopowa 2. Kary 14 min. Trener: L. Ratner.
Rumunia: Tamas, Tolnai – Crap 2, Geiger 5, Gatzel 2, Neagu 4, Gheorghe 1, Manea, Puscasu 6, Nan 3, Nechita 6, Gogarla 2, Meirosu 3, Cartas 1. Kary: 16 min.
Sędziowali: Baum, Góralczyk (obaj Polska). Widzów 180.

SKLEP KIBICA

Kup koszulkę reprezentacji

Pin It on Pinterest