Niemal w samo południe, 15 maja, Henryk Urbaś na antenie Polskiego Radia Pr. I wygłosił felieton na temat zorganizowania przez Ministerstwo Edukacji Narodowej ogólnopolskiego systemu szkolnych turniejów sportowych. „Szkolna Liga Młodych Talentów”. Projekt zakłada pomoc dla młodych adeptów piłki nożnej, koszykówki i siatkówki. Pominięto zaś dzieci i młodzież uprawiającą piłkę ręczną.
Prezentujemy w całości felieton:
Obiekt niezbyt wielki, bo i miejscowość w której jest położony do ogromnych nie należy. Według przewodnikowych informacji – w całej gminie na przedmieściu stolicy mieszka niespełna 30 – ale w samym miasteczku – nieco ponad 5 tysięcy osób. Nie przeszkadza to jednak wcale by na miejscu nie było owego obiektu sportowego, na który składają się: 4 pełnowymiarowe płyty piłkarskie, w tym jedna z nawierzchnią syntetyczną, tuż obok – pięknie utrzymany – także pełnowymiarowy stadion lekkoatletyczny – z czerwoną, tartanową bieżnią, elektrycznym oświetleniem, kompletem urządzeń do rzutów oraz sprzętem do pomiaru odległości i czasu.
Po sąsiedzku – skromny acz funkcjonalny pawilon klubowy – z szatniami, sanitariatami, podstawowymi urządzeniami odnowy ale i z mini-barkiem oraz salami dla amatorów szachów, brydża i tenisa stołowego. Wszystko to dosłownie „oblegane”, głównie przez miejscową młodzież – od w pól do ósmej rano do dziewiątej wieczorem i dłużej. Trenują, grają, bawią się… Ten sielski obrazek zastałem w miasteczku Taarnby, podczas niedawnego, krótkiego pobytu w Danii. Patrzyłem na to z zazdrością – zwłaszcza wtedy gdy 4-ego maja (a był to tam dzień świąteczny) – lekcji w trzech okolicznych szkołach co prawda nie było, za to niemal wszyscy uczniowie spotkali się tego dnia właśnie na sportowych zajęciach.
Wróciłem do kraju i zastaję tu także informacje co najmniej budujące. Powoli póki co rozpoczyna się tak zwany „ruch” wokół niemal narodowej akcji jaką staje się u nas EURO 2012. Słyszę, że przy okazji piłkarskiego turnieju każde z miast, które gościć będzie mistrzostwa chce zyskać coś więcej niż tylko elegancki stadion i satysfakcję współudziału w wielkim wydarzeniu. W stolicy nawet poszczególne dzielnice poczynają licytować się atutami, mającymi sprawić że to na mokotowskich, żoliborskich czy wolskich stadionikach drużyny – uczestniczki mistrzostw mogły trenować – a jeśli tak to… nowa murawa, zaplecze, może nawet światła.
I sprawa sportowców najmłodszych. Szczerze mówiąc – już się bałem, że wraz z odejściem z gmachu przy alejach Szucha kilku rezydujących tam do niedawna departamentów Ministerstwa Sportu – w resorcie oświaty po sporcie jako takim pozostanie jedynie wspomnienie. Myliłem się – szczerze ucieszył mnie bowiem zapowiedziany przez szefa resortu i wicepremiera pomysł zorganizowania ogólnopolskiego systemu szkolnych turniejów sportowych. „Szkolna Liga Młodych Talentów” ma być prowadzona od szczebla międzyklasowego po centralny, a całość będzie relacjonować – w ramach swojej misji – publiczna telewizja.
Resort oświaty zapewnia, że ma środki na te imprezy i już zapowiada że na „pierwszy ogień” – pójdzie (już niebawem) – Szkolny Turniej Piłkarski o Puchar Ministra. Potem jeszcze – siatkówka, koszykówka… I – szczerze mówiąc – zaskakuje brak na tej liście jeszcze jednej gry zespołowej a mianowicie – piłki ręcznej. Sportu, w którym (tak jak w siatkówce) polska reprezentacja jest przecież wicemistrzem świata! Czym podpadła oświatowej władzy?
Działacze Polskiego Związku są zaskoczeni – liczą, że ich dyscyplinę pominięto jedynie przypadkowo, przeto sprawę chcą niebawem wyjaśnić – z pomocą (i – mam nadzieję) – ze skutecznym wsparciem – ze strony resortu sportu. Będziemy im w tym sekundować, bo skoro w naszych grach zespołowych po latach zastoju nareszcie coś drgnęło – to takiej szansy jaka się właśnie nadarza – zmarnować nie wolno.
Henryk Urbaś