Odliczanie do igrzysk w Pekinie już się rozpoczęło. Trwa arcytrudna walka o kwalifikacje, która w pewnych przypadkach jest bardziej wymagająca niż wyścig po olimpijski medal. Co cieszy, a co martwi, na co stać Polaków? „Przegląd Sportowy”- sondował znawców poszczególnych dyscyplin równy rok przed wielkim otwarciem.
W przypadku piłki ręcznej wypowiedział się Bogdan Kowalczyk:
Trudno sobie wyobrazić, by w Pekinie zabrakło ‘wicemistrzów świata. Przecież turniej kwalifikacyjny odbędzie się w Polsce. Nawet u siebie trudno ograć Hiszpanów, a i drugiej ekipy europejskiej nie sposób lekceważyć. Sprawę rozwiązałoby mistrzostwo Europy, ale o ten medal jest trudniej niż o podium MŚ. Z powodu sita kwalifikacyjnego, najłatwiej zdobyć medal igrzysk. Piłka ręczna jest dla „starych chłopów", dlatego tylko doświadczony Michał Kubisztal mógłby wzmocnić siłę ognia drużyny Bogdana Wenty. Żeńska reprezentacja ma zdecydowanie dalej do Pekinu. To waleczna ekipa bez gwiazd – mimo, że Karolina Kudłacz i Dorota Malczewska prezentują wysoką klasę.
