Brakuje nam jeszcze zgrania. Trochę czasu musi minąć, żeby było dobrze i żebyśmy rozumiały się na boisku mówi Katarzyna Tutaj, nowa zawodniczka występującego w ekstraklasie Startu Elbląg. Katarzyna Tutaj w poprzednim sezonie grała w pierwszoligowym KKS Kielce. Z kieleckim zespołem wywalczyła czwarte miejsce. Wcześniej grała także w Vive Kielce, jeszcze w ekstraklasie. – pisze "Dziennik Elbląski".
Jak się Pani podoba w Elblągu?
– Jest bardzo miło i sympatycznie. Podoba mi się bardzo. Nie mam na co narzekać.
Na turnieju w Gdańsku miała Pani okazję pierwszy raz sprawdzić się w elbląskim zespole.
– Brakuje nam jeszcze zgrania. Trochę czasu musi minąć, żeby było dobrze i żebyśmy się rozumiały na boisku. Mamy za sobą ciężki treningi, także na siłowni. To także miało wpływ na naszą grę podczas gdańskiego turnieju. Ale trzeba patrzeć optymistycznie w przyszłość.
Jak Pani sądzi, o co Start będzie walczył w nadchodzącym sezonie?
– Zawsze gramy o mistrzostwo Polski. A co wyjdzie, to zobaczymy. Mam nadzieję, że nie będziemy walczyły o utrzymanie, a jednak troszkę wyżej i uda się zakwalifikować do gry o miejsca 1-8.
Jak Pani trafiła do Elbląga?
– Trener Andrzej Drużkowski zobaczył mnie na turnieju w Kielcach i zapytał, czy bym nie miała ochoty przejść i grać w Starcie. Trochę się wahałam. Elbląg i Kielce dzieli jednak duża odległość. Myślę, że trzeba sobie stawiać nowe cele. Mam tutaj dużą szansę grać. I wierzę, że wszystko będzie dobrze.
